Coraz więcej przypadków osób zakażonych koronawirusem stwierdza się w świętokrzyskich szkołach. Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty mówi, że większość placówek przechodzi na nauczanie hybrydowe i tylko część uczniów pracuje w domu. Niestety przybywa także szkół, gdzie wszystkie dzieci muszą mieć lekcje zdalne.
W sumie w systemie hybrydowym działa już 45 placówek, z czego w aż 9 wszyscy uczniowie pracują w domu.
– Dziś na naukę zdalną przeszły Szkoła Podstawowa i Przedszkole w Radkowie, Szkoła Podstawowa nr 7 w Skarżysku-Kamiennej, Szkoła Podstawowa w Obiechowie, Szkoła Podstawowa w Sokołowie Dolnym, Technikum w Zespole Szkół Ekonomicznych w Staszowie. Czyli widzimy, że ta liczba jest dość duża – mówi Kazimierz Mądzik.
Na nauce zdalnej pozostają też podstawówka i przedszkole w Słupi Jędrzejowskiej, podstawówka w Dębskiej Woli oraz Szkoła Podstawowa w Ćmińsku. Ta ostatnia miała mieć nauczanie zdalne do końca tego tygodnia, ale jak mówi Iwona Radlica-Kita, zastępca dyrektora placówki najprawdopodobniej zostanie ono przedłużone, bowiem dyrektor wystąpił z takim wnioskiem do sanepidu.
– Nie wiem, czy dostaniemy zdalne nauczanie dla całej szkoły, czy tylko dla starszych klas. Mamy ciągle pięć klas na kwarantannie do poniedziałku. W momencie, kiedy zaczęliśmy naukę zdalną mieliśmy ośmiu pracowników zarażonych COVIDEM-19. Nie mamy informacji, by coś się zmieniło – tłumaczy Iwona Radlica-Kita.
Jak dodaje, większość zakażonych nauczycieli czuje się dobrze i prowadziła z domu zdalne lekcje.
W sobotę premier Mateusz Morawiecki ma przedstawić decyzje rządu w sprawie przyszłości nauki w szkołach.