Pasażerowie jak i kierowcy prywatnych przewoźników w regionie nie przestrzegają zasad i nie noszą maseczek – taką informację Radio Kielce otrzymało od słuchacza z Ostrowca Świętokrzyskiego. Za pośrednictwem telefonu interwencyjnego przekazał on, że nikt tego nie kontroluje.
ak podkreśla słuchacz, ludzie przestrzegają obowiązku noszenia maseczek w pociągach, autobusach dalekobieżnych czy w komunikacji miejskiej. Jednak zauważył, że zarówno w Ostrowcu Świętokrzyskim, jak i Kielcach, przewoźnicy prywatni nie zwracają uwagi na niezakładanie maseczek, a te pojazdy są też często przepełnione. Bulwersuje go także fakt, że kierowcy często także nie zasłaniają ust i nosa.
Aspirant Ewelina Wrzesień, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim informuje, że policjanci dzielnicowi od kilku miesięcy kontrolują różne miejsca pod kątem przestrzegania zalecenia noszenia maseczki. Od kilku tygodni robią to wspólnie z Sanepidem.
– W sklepach, instytucjach, w urzędach, salonach kosmetycznych, w środkach komunikacji zbiorowej, również w środkach transportu prywatnego, dokonują sprawdzeń, czy osoby stosują się do obostrzeń i zasłaniają sobie usta oraz nos - informuje Ewelina Wrzesień.
Jak dodaje, kontrole odbywają się wyrywkowo. To znaczy, że funkcjonariusze każdego dnia odwiedzają inne miejsca, np. galerię handlową, autobusy, busy czy sklepy. Zwracana jest też uwaga na zachowanie dystansu społecznego oraz czy na miejscu znajdują się płyny do dezynfekcji. Każdy, widząc osoby bez maseczki, może zareagować dzwoniąc na policję.
– Na numer alarmowy lub można zgłosić do nas taką sytuację. Policjanci udadzą się na miejsce i sprawdzą, czy doszło do wykroczenia. Od policjantów zależy w jaki sposób zostanie zakończona ta interwencja – wyjaśnia Ewelina Wrzesień.
Funkcjonariusz policji za niestosowanie się do obostrzeń może pouczyć lub wypisać mandat nawet do 500 zł.