Do 59 interwencji wzywani byli świętokrzyscy strażacy po nawałnicy, jaka przeszła nad regionem świętokrzyskim. Najwięcej zgłoszeń pochodziło z powiatów: kieleckiego, starachowickiego, staszowskiego, buskiego, koneckiego i jędrzejowskiego.
Jak poinformował nas Sławomir Łodej, oficer dyżurny Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, były to głównie wyjazdy do usuwania powalonych konarów drzew i zalanych piwnic w budynkach gospodarczych.
W Stopnicy na drodze krajowej nr 73, na odcinku Busko-Zdrój – Pacanów powalone drzewo blokowało przejazd na trasie. W Lechowie w powiecie kieleckim silny wiatr uszkodził dach na trzech budynkach gospodarczych i jednym domu. W sumie w całym regionie zanotowano takich uszkodzeń aż 20.
Skutki intensywnych podmuchów wiatru mocno odczuli mieszkańcy miejscowości Jarząbki w gminie Gnojno. Piotr Dziedzic, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Busku-Zdroju poinformował, że ogromny podmuch wiatru częściowo zerwał dach na stodole, naruszył także dach budynku szkoły. Ponadto fala podmuchu wiatru uszkodziła dach kościoła.
– Ze względu na wysokość, wystąpiła konieczność zadysponowania podnośnika. Działania zostały przerwane i będą prowadzane rano – dodał.
Kolejne zdarzenie związane z silnym wiatrem strażacy odnotowali w miejscowości Jastrzębiec w gminie Stopnica. Został zerwany dach stodoły. Budynek zabezpieczono plandeką. Ponadto wiatr powalił drzewa w Nowym Korczynie, Smogorzowie, Stopnicy i Rzędowie.
– Na ten moment drogi są przejezdne – podkreślił.
W działaniach ratowniczych w Świętokrzyskiem pracowało ok. 435 strażaków.