Nie widać końca procesu Sylwii i Pawła O., oskarżonych o popełnienie szeregu przestępstw, związanych z prowadzeniem stadniny koni w Wolicy w powiecie buskim.
Chociaż sprawa wpłynęła do Sądu Rejonowego w Busku-Zdroju w grudniu 2017 roku, do dzisiaj nie udało się jej zakończyć.
Tomasz Durlej, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach informuje, że pierwszy sędzia referent zachorował, dlatego doszło do zmiany.
– Kolejny sędzia także się rozchorował i również jego zwolnienie miało charakter trwały, dlatego potrzebny był trzeci, przez którego obecnie sprawa jest rozpoznawana – zaznacza.
Ostatnia rozprawa odbyła się 2 lipca.
– Po niej akta trafiły do sądu z Dolnego Śląska, który przesłuchał świadka w miejscu jego zamieszkania, ponieważ nie mógł przyjść do sądu. Teraz sprawa będzie przekazana biegłemu, który wyliczy wartość spornych zwierząt – mówi.
Po tym zostanie wyznaczony termin rozprawy – dodaje.
Zawiadomienie w sprawie stadniny złożyła jedna z fundacji zajmujących się prawami zwierząt. Śledczy ustalili, że oskarżeni oszukali kilka osób, biorąc od nich pieniądze na utrzymanie koni, które miały zostać dożywotnio pod ich opieką. Tymczasem zwierzęta zostały sprzedane. W ten sposób rozporządzali mieniem właścicieli wbrew ich woli. Straty wynosiły od 1,5 do 20 tys. zł.
Ponadto Paweł O. został oskarżony o to, że znęcał się nad końmi, umyślnie je ranił, trzymał w złych warunkach, bez odpowiedniego pokarmu i wody, co zagrażało ich życiu i zdrowiu. Oskarżonym grozi do 8 lat pozbawienia wolności.