– Nie jestem jeszcze gotowa pod względem fizycznym – powiedziała rozgrywająca Korony Handball Marta Rosińska, która nie wystąpiła w pierwszym meczu nowego sezonu I ligi piłkarek ręcznych. 35-letnia zawodniczka dopiero od tygodnia trenuje z kielecką drużyną.
– Miałam dosyć długą przerwę, ponieważ ostatnie treningi odbyłam między marcem i kwietniem 2019 roku. Patrząc od strony technicznej, to nie zapomniałam wielu rzeczy, ale nad kondycją i siłą mięśni muszę popracować. Nie mogę się poszczycić świetną formą, ale będę ciężko trenować, żeby to zmienić – powiedziała wychowanka Sośnicy Gliwice.
Po inauguracyjnej kolejce w rozgrywkach I ligi nastąpiła dwutygodniowa przerwa. Kolejny mecz „Koroneczki” mają zaplanowany dopiero w drugi weekend października. Podopieczne Pawła Tetelewskiego zmierzą się przed własną publicznością z AZS AWF Warszawa.
Marta Rosińska powinna być wówczas gotowa na wybiegnięcie na parkiet. Szczypiornistka wróciła do klubu, którego barwy reprezentowała w latach 2013 – 2016.