17 osób oskarżonych o przestępstwa narkotykowe zasiadło w ławach Filharmonii Świętokrzyskiej. Ich proces odbywa się w nietypowym miejscu, z powodu pandemii.
Podczas rozpraw muszą być przestrzegane zalecenia sanitarne dotyczące zachowania odpowiedniej odległości między uczestnikami, a żadna z sal w budynku sądu nie gwarantowała takiej możliwości. Sędzia Jan Klocek, rzecznik Sądu Okręgowego w Kielcach informuje, że w związku z tym rozpoczęły się poszukiwania odpowiedniego obiektu.
– Okazało się, że takie standardy spełnia jedna z sal w Filharmonii Świętokrzyskiej. Łatwo było ją przystosować do potrzeb przeprowadzenia procesów. Poza tym w obiekcie są wyodrębnione podjazdy, a także znajduje się rampa. Jest to niezwykle ważne w sytuacji, kiedy większość oskarżonych jest tymczasowo aresztowana i dowożona z różnych zakładów karnych – zaznacza.
W budynku filharmonii i wokół niego wprowadzono specjalne środki ostrożności. Wejść do obiektu pilnowały wzmocnione patrole policji. Funkcjonariusze zabezpieczali też konwoje dowożące oskarżonych.
Przygotowania do procesu trwały dwa tygodnie. Na sali rozpraw będzie około 80 osób. To między innymi oskarżeni, ich obrońcy, prokurator i sąd. Do przesłuchania jest prawie 40 świadków, w tym świadek koronny. Akta sprawy to ponad 120 tomów. Sąd wyznaczył terminy rozpraw co tydzień lub dwa tygodnie.
Prokurator Daniel Prokopowicz z Prokuratury Okręgowej w Kielcach informuje, że aktem oskarżenia zostało objętych 20 osób, jednak sprawy trzech z nich wyłączono do odrębnych postępowań. Tam zapadły już wyroki skazujące.
– Pozostali, których dotyczy ten proces, są oskarżeni między innymi o obrót znacznymi ilościami narkotyków i przemyt zakazanych substancji z zagranicy do Polski – mówi.
Grupa działała głównie w województwie świętokrzyskim. Akt oskarżenia obejmuje okres od 2010 do 2019 roku. Pierwsze zatrzymania w tej sprawie nastąpiły w 2018 roku. Wszystkim grożą kary bezwzględnego pozbawienia wolności. Media nie dostały zgody na udział w procesie.