Rozkład jazdy pociągów ze Skarżyska-Kamiennej do Kielc jest niedopasowany do potrzeb osób dojeżdżających do pracy. Szczególnie dotyczy to tych, którzy rozpoczynają pracę o godzinie 7.00 – twierdzi słuchaczka, która zgłosiła ten problem na Telefon Interwencyjny Radia Kielce.
Zgodnie z planem, pociąg dojeżdża do Kielc o 5.39, wówczas trzeba czekać godzinę do rozpoczęcia pracy, a kolejny o 6:55, gdy jest już za późno, żeby przemieścić się do firmy po Kielcach. Robert Zaborski, dyrektor kolejowego Świętokrzyskiego Oddziału Przewozów Regionalnych informuje, że w przyszłości jest szansa na to, aby to się zmieniło.
– Obecnie jednak wiele odcinków jest modernizowanych. Prace torowe są tak szeroko zakrojone, że ułożenie rozkładu jazdy, który będzie pasował wszystkim pasażerom jest niezmiennie trudne – zaznacza.
Jak dodaje dyrektor, z tego samego powodu od 8 listopada jeden z pociągów będzie przyjeżdżał do Kielc o 6.33, natomiast od grudnia gdy zostanie wprowadzony nowy rozkład jazdy, będzie dojeżdżał o 6.45. Kolejne, ewentualne korekty będą wprowadzane w przyszłym roku.