Świętokrzyskie lasy kryją w sobie wiele ważnych śladów naszej przeszłości. Przykładem mogą być okolice Radomic, gdzie powstała atrakcja turystyczna upamiętniająca bitwę z 1945 roku.
Jak informuje Paweł Kosin, rzecznik Nadleśnictwa Daleszyce, w tych okolicach odbyła się największa na ziemi kieleckiej bitwa pancerna pomiędzy wojskami niemieckimi i radzieckimi, po której w dalszym ciągu w okolicznych lasach można napotkać wiele pozostałości.
– To między innymi liczne elementy wyposażenia broni artyleryjskiej. Ponadto w lesie znajduje się wiele stanowisk czołgowych, jedno z nich zostało odnowione przez grupę pasjonatów historii. Nam, czyli Nadleśnictwu Daleszyce ta inicjatywa bardzo się podoba, ponieważ dzięki niej możemy pokazywać bardzo różnorodny aspekt i funkcję lasów – twierdzi Paweł Kosin.
Inicjatorem odnowienia stanowiska czołgowego, w którym stacjonował niemiecki czołg typu Panther byli członkowie Lokalnej Grupy Działania Perły Czarnej Nidy oraz Stowarzyszenie Miłośników Historii i Militariów „Salamandra”. Przy obiekcie ustawiono także tablice edukacyjne opisujące bitwę, a także walory przyrodnicze pobliskich lasów.
Paweł Kosin zaznacza, że oprócz odkrywania historii lasy w Nadleśnictwie Daleszyce idealnie nadają się także, do pieszych wędrówek, czy organizacji biegów przełajowych. Czego doskonałym przykładem jest zorganizowany w sobotę 7. Daleszycki Cross o Puchar Nadleśniczego. W 11-kilometrowym biegu po leśnym kompleksie jodłowo-sosnowym w paśmie cisowskim wzięło udział 130 osób.