Na razie nie będzie referendum w sprawie odwołania prezydenta Kielc Bogdana Wenty. Głosowanie nad tą kwestią zostało zdjęte z porządku obrad dzisiejszej sesji rady miasta.
Wniosek o to, żeby nie głosować nad referendum złożył klub Prawa i Sprawiedliwości. Szef klubu PiS Jarosław Karyś stwierdził, że są przynajmniej dwa powody, aby obecnie nie zajmować się tą sprawą.
– Po pierwsze, abyśmy szanowali siebie nawzajem i mieszkańców, referendum powinno być skuteczne. W najbliższym czasie stoimy jednak przed szczytem zachorowań na COVID-19, który może nadejść w miesiącach zimowych, dlatego organizowanie wówczas głosowania jest niewłaściwe. Drugim powodem jest budowanie budżetu na 2021 rok, organizacja referendum może zaburzyć pracę nad tym ważnym projektem – wyjaśniał radny.
Jarosław Karyś zaznaczał, że PiS nie rezygnuje z idei referendum, po dwukrotnym nieudzieleniu wotum zaufania prezydentowi Wencie, jednak obecny termin jego zdaniem jest mocno nieodpowiedni.
Zdziwiona inicjatywą radnych PiS była Agata Wojda, przewodnicząca klubu radnych Koalicji Obywatelskiej. Stwierdziła, że takie zachowanie może być spowodowane strachem przed wynikiem referendum.
Przewodniczący rady miasta Kamil Suchański, wnioskodawca projektu referendum zaznaczył, że także prezydent Bogdan Wenta apelował i nawoływał radnych o to, aby rozstrzygnęli sprawę referendum.
Ostatecznie głosami 14 radnych, wniosek został zdjęty z porządku obrad. Przeciw takiemu rozwiązaniu było 7 radnych, natomiast 3 wstrzymało się od głosu.