Kompozycje Mozarta, Paderewskiego i Chopina złożyły się na program koncertu fortepianowego Kamila Pacholca. Pochodzący z Kielc pianista oczarował słuchaczy. Były długie brawa i bis. Tak zakończył się kolejny dzień Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego imienia Krystyny Jamroz w Busku-Zdroju.
Po koncercie artysta przyznał, że czuł sympatię ze strony widowni, co było bardzo pomocne.
– Grało mi się dziś o tyle dobrze, że czułem pozytywne wibracje ze strony publiczności, czułem, że ta publiczność przybyła, żeby po prostu posłuchać muzyki i myślę, że udało mi się nawiązać kontakt ze słuchaczem. Naprawdę zawsze bardzo miło jest wrócić w swoje strony – wyjaśnił.
Kamil Pacholec ma 21 lat. Studiuje w Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, w klasie fortepianu profesor Ewy Pobłockiej, laureatki 10. Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego imienia Fryderyka Chopina w Warszawie.
Swoją edukację muzyczną rozpoczął w wieku siedmiu lat w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych imienia Ludomira Różyckiego w Kielcach. Był w klasie Małgorzaty Kowalskiej, która w Busku chwaliła swojego byłego ucznia.
– Słuchałam Kamila jak zwykle z wielką przyjemnością i przede wszystkim słuchałam jak przepięknie pod palcami mojego absolwenta brzmi perkusyjna natura fortepianu. Fortepian cały czas śpiewał. Kamil wspaniale swoimi umiejętnościami, swoją wyobraźnią dźwiękową, swoją wiedzą potrafi okiełznać perkusyjność tego instrumentu tak, by każda nuta śpiewała, tak jak życzył sobie tego Chopin – oceniła.
Jesienią ubiegłego roku artysta zapewnił sobie miejsce w prestiżowym Konkursie Chopinowskim, zdobywając drugie miejsce na XI Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym imienia Ignacego Jana Paderewskiego w Bydgoszczy.
Redaktor Adam Rozlach, gospodarz wieczoru, który od lat komentuje dla Polskiego Radia i Telewizji Polskiej Konkurs Chopinowski wyjaśnił, że dla polskiego pianisty sam występ w tym konkursie jest wielką nobilitacją i też ogromną szansą, ale szalenie trudno jest dostąpić tego największego zaszczytu.
Podkreślił, że Kamil Pacholec jest bardzo ciekawym pianistą.
– Jest bardzo młodym muzykiem, ma dopiero 21 lat, co z jednej strony pokazuje nam jego wielkie możliwości, umiejętności techniczne, którymi imponuje. Potrafi malować nastrojem, już coś więcej pokazać, zwłaszcza w muzyce Chopina, która jest najtrudniejsza ze wszystkich, jakie zostały skomponowane w historii muzyki.
Jeżeli potrafi zagrać z rozmachem, z blaskiem, z wirtuozerią, z charakterem, to wszystko potrafi. Miejmy nadzieję, że wypadnie jak najlepiej, i że jurorom również spodoba się jego granie – stwierdził.
Koncertu wysłuchał także profesor Józef Stompel, który w młodości zdobył wyróżnienie w Konkursie Chopinowskim, a po latach też zasiadał w jego gronie jurorskim. Powiedział, że występ Kamila Pacholca podobał mu się.
– Widać duży profesjonalizm młodego człowieka, robi co chce, gra pod wrażeniem chwili. Warunki akustyczne może nie są najlepsze w tej sali, ale dobry instrument, świetny pianista – stwierdził.
Słowa uznania przekazał także Kamilowi Pacholcowi, ale jako doświadczony pedagog, miał dla młodego pianisty kilka wskazówek. Artysta przyjął je z pokorą.
– Jestem bardzo otwarty i zawsze z ogromnym szacunkiem słucham tego, co mówią mi profesorowie, bo są to słowa ludzi z ogromnym doświadczeniem, one zawsze potrzebne – powiedział Kamil Pacholec.
Był to drugi recital fortepianowy podczas XXVI Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego imienia Krystyny Jamroz w Busku Zdroju. Pierwszy odbył się w poniedziałek. Wówczas wystąpił Dmitry Shishkin.