Botswana, Nepal i Wyspy św. Tomasza, to jedne z najbardziej egzotycznych krajów, których obywatele przyjeżdżają za chlebem do Świętokrzyskiego. W regionie są przedstawiciele 170 krajów, a liczba pracujących cudzoziemców rośnie.
Jak informuje Paweł Szkalej, rzecznik świętokrzyskiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, na koniec kwietnia w naszym regionie zgłoszono do ubezpieczenia prawie 4200 osób z zagranicy, a na koniec sierpnia było ich już 6950.
– Największą liczbę stanowią pracownicy pochodzący zza wschodniej granicy, są to przedstawiciele Ukrainy, ale także Białorusi, Gruzji i Mołdawii. W naszym regionie jest także kilku pracowników, którzy pochodzą z bardzo odległych rejonów, jak Filipiny, Nepal, czy Tajlandia – wymienia Paweł Szkalej.
Jak dodaje, w Polsce pracują też obywatele z egzotycznych krajów: Republiki Zielonego Przylądka, czy Wyspy świętego Tomasza.
– W całym kraju do pracy zgłaszają się również przedstawiciele tak odległych krajów, jak Bostwana, czy Republika Zielonego Przylądka. Na pewno wpływ na liczbę osób, które pracowały przez ostatnie tygodnie, czy miesiące w naszym kraju miała oczywiście sytuacje epidemiczna – dodał Paweł Szkalej.
Pod koniec 2015 roku, ZUS odnotował 185 tys. ubezpieczonych cudzoziemców. Rok później było ich już 293 tys., a kolejne 16 tys. przybyszów założyło własną działalność gospodarczą. Największy skok dokonał się w latach 2017/2018.