Dwie kolejne szkoły w województwie wprowadziły nauczanie zdalne. Jedną z nich jest podstawówka w Wólce, gmina Słupia Konecka, gdzie uczy się około 80 dzieci. Andrzej Rudziński, dyrektor placówki mówi, że powodem jest wykrycie koronawiurusa u jednego z pracowników szkoły.
– Natychmiast powiadomiliśmy sanepid oraz władze gminy. Decyzją sanepidu wprowadzono częściową kwarantannę oraz nauczanie zdalne, które będzie prowadzone do piątku, czyli do 18 września – tłumaczy Andrzej Rudziński.
Nauczanie zdalne wprowadzono też w sąsiedniej Szkole Podstawowej w Pilczycy. Jak tłumaczy Anna Nowak, dyrektor placówki, to działanie profilaktyczne związane z zakażeniem w podstawówce w Wólce.
– Moich pięciu nauczycieli też pracuje w tej szkole, więc wspólnie z wójtem podjęliśmy decyzję, żeby nie narażać naszych uczniów. Tym bardziej, że jeden z moich nauczycieli ma objawy przypominające grypę. Nie wiemy, czy to rzeczywiście jest grypa, czy COVID-19, dlatego wolimy dmuchać na zimne - wyjaśnia Anna Nowak.
Szkoła w Pilczycy również będzie pracowała zdalnie do piątku.
Jak informuje Kazimierz Mądzik, do pracy normalnej wracają dwa kieleckie licea, czyli „Ściegienny” i „Piłsudski”. Tam w ubiegłym tygodniu z powodu podejrzeń zakażenia koronawirusem uczono hybrydowo. Jedna klasa pracowała z domu, pozostałe miały normalne lekcje.