Trzy miesiące w areszcie spędzi 30-letni mężczyzna z gminy Bliżyn za pobicie trójki mieszkańców swojej miejscowości. Finalnie grozi mu do 3 lat więzienia.
Jak informuje nas Artur Majchrzak z biura prasowego świętokrzyskiej policji, mężczyzna pobił sztachetą wyrwaną z ogrodzenia 57-letniego sąsiada.
– Śledczy ustalili, że do ataku doszło po tym, jak pokrzywdzony zapytał agresora, dlaczego idące z nim dzieci płaczą. Kilkanaście minut później wyładował swą złość na 69-letniej kobiecie i jej 48-letniemu synu, którzy zwrócili mu uwagę za zachowanie wobec pobitego wcześniej sąsiada. Wszystkie ofiary doznały obrażeń ciała w postaci rozcięć naskórka i licznych zasinień na ciele. Udzielono im pomocy lekarskiej. Aktualnie ich zdrowiu nic nie zagraża – relacjonuje Artur Majchrzak.
W momencie zatrzymania sprawca ataków był nietrzeźwy. W jego organizmie było przeszło 2,5 promila alkoholu.