– Ta drużyna wciąż się buduje. Potrzebujemy jeszcze czasu. Oczywiście cieszę się ze zdobycia trzech punktów – powiedział trener Korony Kielce Maciej Bartoszek po zwycięstwie w 2. kolejce Fortuna 1 Ligi z GKS 1962 Jastrzębie 3:2 (2:1). Mecz na „Suzuki Arenie” obejrzało ponad 3 tys. kibiców.
– Dobrze weszliśmy w to spotkanie i od początku narzuciliśmy nasz styl. Strzeliliśmy gole po bardzo ładnych akcjach i to nas chyba trochę uśpiło. Za bardzo się cofnęliśmy i zbyt dużo miejsca zostawiliśmy przeciwnikowi. Wówczas rywale pokazali, że także potrafią grać w piłkę. Mecz zaczął nam się wymykać spod kontroli. U niektórych naszych zawodników widać było jeszcze zaległości. Do ostatnich sekund dążyliśmy do zwycięstwa i ostatecznie zdobyliśmy komplet punktów. Były momenty, kiedy pokazywaliśmy potencjał. Jest jednak jeszcze dużo mankamentów. Cieszę się z dobrych zmian i gratuluję chłopakom walki, charakteru i nieustępliwości. Chciałbym podziękować również kibicom, którzy przyszli na stadion. Mam nadzieję, że z każdym meczem będzie ich więcej – podsumował spotkanie kielecki szkoleniowiec.
– Jesteśmy bardzo rozczarowani wynikiem. Wyciągnęliśmy remis ze stanu 0:2, a na tak trudnym terenie wcale nie jest to łatwe. Ten mecz pokazał kilka pozytywnych aspektów. Po pierwsze, udało nam się podnieść po porażce z Arką Gdynia. Po drugie, pokazaliśmy, że umiemy, a po trzecie, że naszym największym mankamentem jest odpowiedzialność taktyczna. Na koniec mogę powiedzieć, że nasza gra wyglądała lepiej niż przed tygodniem, a to dobry prognostyk na przyszłość. Jesteśmy jednak bardzo rozczarowani, bo nie po to ciężko pracujemy, żeby potem tracić punkty w takich okolicznościach – podsumował trener jastrzębian Paweł Ściebura.
– Źle weszliśmy w mecz i szybko straciliśmy dwie bramki. Pokazaliśmy jednak charakter, doprowadziliśmy do wyrównania. Błąd w końcówce spowodował, że z boiska schodziliśmy pokonani choć uważam, że nie zasłużyliśmy na porażkę – stwierdził strzelec jednego z goli dla gości Daniel Rumin.
– Najważniejsze jest zwycięstwo. Po raz kolejny pokazaliśmy charakter. Tak jak w Głogowie walczyliśmy do końca. Należy nam się bura za stracone łatwo bramki, bo mogliśmy spokojnie kontrolować ten mecz. Ostatecznie jednak wygrywamy i jedziemy dalej – powiedział pomocnik kieleckiego zespołu Jacek Podgórski, który zanotował asysty przy golach Jacka Kiełba i Pawła Łysiaka.
W piątek, 11 września, Korona zagra na wyjeździe z Puszczą Niepołomice. Spotkanie 3. kolejki Fortuna 1 Ligi rozpocznie się o godzinie 19.00 i w całości będzie transmitowane na antenie Radia Kielce.