Drużyna Impuls z Politechniki Świętokrzyskiej nie obroni mistrzowskiego tytułu w zawodach łazików marsjańskich ERC, które odbędą się w dniach 11-13 września w Kielcach.
Kamil Borycki, lider ekipy poinformował Radio Kielce, że drużyna Impuls wycofała się z mistrzostw.
– Niestety dwie osoby od nas – w tym ja – trafiły na kwarantannę. Będziemy mieli robione badania w kierunku koronawirusa. Nie mamy żadnych objawów, ale akurat w moim przypadku prawdopodobieństwo zakażenia jest duże - mówi Kamil Borycki.
Nie ukrywa, że wycofanie się z zawodów to trudna decyzja, bowiem drużyna Impuls jest faworytem zawodów. Nawet mimo tego, że z powodu pandemii zmieniła się formuła ERC, wszystkie zadania robione są zdalnie i ekipy nie spotykają się na torze, to kielczanie są znani ze świetnego oprogramowania swojego robota.
Kamil Borycki tłumaczy jednak, że kwarantanna uniemożliwi drużynie przygotowanie się do mistrzostw.
– Nie chcemy narażać innych członków zespołu, bo mimo, iż ta edycja zawodów jest zdalna, to prace w grupie są koniecznością. Musimy na przykład opracować strategię działania. To niemożliwe, bo ja mam obowiązkową kwarantannę do 14 września, czyli będzie już po zawodach – mówi lider drużyny Impuls.
Drużyna Impuls wygrywała zawody ERC dwa lata z rzędu. Ekipa z Politechniki Świętokrzyskiej zwyciężyła również w bliźniaczych zawodach University Rover Challenge, które odbywały się w 2019 roku na pustyni Utah w Stanach Zjednoczonych.
W tegorocznej edycji ERC weźmie udział ponad 30 drużyn z 14 krajów świata. Po raz pierwszy rywalizować będą między innymi studenckie ekipy z Rosji.