Świętokrzyskie szkoły są przygotowane do nowego roku szkolnego, a uczniowie będą bezpieczni – tak zapewniali dziś Rafał Nowak, wicewojewoda świętokrzyski oraz Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty.
Jak mówił wicewojewoda, placówki oświatowe zostały wyposażone w odpowiednie środki bezpieczeństwa.
– My jako urząd wojewódzki realizujemy trzy podstawowe akcje. Dostarczamy termometry, aby każda placówką ten termometr miała. Dystrybujemy środki dezynfekujące oraz maseczki – poinformował Rafał Nowak.
Samych maseczek trafiło do szkół ponad 1,1 mln. Jak stwierdził Kazimierz Mądzik, w tym roku uczniowie cieszą się z powrotu do szkoły. Zarówno oni, jak i ich rodzice, ale też nauczyciele byli zmęczeni nauczaniem zdalnym. Oczywiście szkoły będą musiały wdrożyć procedury bezpieczeństwa.
– Uczniowie powinni mieć lekcje w jednej sali przez cały dzień. To nauczyciele będą do nich przychodzić. Dyrektorzy mają uruchomić wszystkie wejścia do szkoły, by młodzi ludzie nie gromadzili się przy jednym. Szkoły są przygotowane – stwierdził kurator.
W systemie rotacyjnym będą pracowały stołówki i szatnie. W szkołach nie będzie obowiązku noszenia maseczek, ale w niektórych przypadkach dyrektor może taki wymóg wprowadzić, na przykład kiedy zajdzie podejrzenie, że dany uczeń czy nauczyciel może być zakażony koronawirusem. Wówczas po konsultacji z sanepidem może się zdarzyć, że szkoła na czas kwarantanny wróci do nauczania zdalnego, albo wprowadzi nauczanie hybrydowe, gdzie część dzieci będzie w domu, a inne, które nie miały styczności z zakażonym, będą normalnie chodziły na lekcje.
Wicewojewoda Rafał Nowak poinformował, że rząd przygląda się innymi krajom, gdzie uczniowie wrócili już do szkół.
– Nie stwierdzono tam zwiększonej liczby zachorowań.
Przekonywał rodziców, którzy boją się posłać dziecko do szkoły, że lęk jest nieuzasadniony. Do tej pory na wszystkich zakażonych w Polsce, zaledwie 6 proc. to młodzież i dzieci poniżej 18 roku życia.
Jutro rok szkolny w naszym województwie rozpocznie prawie 183 tys. uczniów i przedszkolaków.