Świętokrzyskie szkoły są przygotowane do nowego roku szkolnego. Jak tłumaczy Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty, chodzi przede wszystkim o procedury bezpieczeństwa i zaopatrzenie w środki dezynfekujące, chroniące przed koronawirusem.
– Wydaje się, że wszystko już jest dopięte na ostatni guzik. Odbyliśmy konferencję z wszystkimi dyrektorami szkół z regionu. Uczestniczyli w tych konferencjach przedstawiciele Powiatowych Inspektorów Sanitarnych. Przekazali dyrektorom numery do siebie tak, by przyspieszyć kontakt gdyby się cokolwiek działo – zapewnia kurator.
Jak dodaje, żadna szkoła nie zgłaszała braku lub zbyt małej ilości środków dezynfekcyjnych.
Samorządy opracowują również swoje, uszczegółowione procedury. Jak mówi Marcin Różycki, zastępca prezydenta Kielc, prace nad procedurami rozpoczęły się jeszcze w marcu. Miasto zorganizowało też spotkania z dyrektorami szkół w tej sprawie.
– Na tej podstawie opracowaliśmy nowe procedury, które wręczyliśmy dyrektorom. Tych ograniczeń jest dosyć dużo, całość jest opracowana na podstawie wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego i Ministerstwa Zdrowia. Mam nadzieję, że wchodzimy w miarę bezpieczni w ten nowy rok szkolny – twierdzi Marcin Różycki.
Jednocześnie podkreśla, że dla bezpieczeństwa uczniów i nauczycieli bardzo ważny jest rozsądek rodziców.
– Apeluję, żeby w przypadku, gdy dziecko źle się czuje, kaszle, nie wysyłać go do szkoły. Jesienią wchodzimy w okres przeziębień i infekcji. Jeśli jakiś rodzic przeziębione dziecko wyśle do szkoły może pojawić się konieczność czasowego jej zamknięcia i powrotu nauki zdalnej – mówi Marcin Różycki.