Dwa lata więzienia grożą 58-letniemu mieszkańcowi Starachowic, który zgłosił policjantom kradzież swojego samochodu. Do sytuacji doszło w ubiegłą sobotę. Funkcjonariusze szybko ustalili, że takiej sytuacji nie było, a mężczyzna poprzedniego dnia brał udział w zdarzeniu drogowym, po którym oddalił się z miejsca, porzucając auto.
Tydzień temu, w piątek na jednej z ulic Starachowic, kierujący hyundaiem wjechał w barierki, a następnie próbował odjechać z miejsca zdarzenia. Sytuację widział świadek, który próbował pomóc mężczyźnie, ten jednak wysiadł z pojazdu i odszedł z miejsca zdarzenia. Hyundai został odholowany na policyjny parking.
Następnego dnia właściciel auta zgłosił kradzież pojazdu przez trzech nieznanych mu mężczyzn. Po chwili przyznał się, że brał udział w zdarzeniu drogowym. Policjanci zatrzymali mężczyznę i osadzili w policyjnym areszcie.
W chwili zatrzymania miał ponad pół promila alkoholu w organizmie. Teraz za złożenie zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie będzie tłumaczył się przed sądem.