– Powrót dzieci do szkół nie wiąże się z ryzykiem zachorowania na koronawirusa, bo są opracowane procedury sanepidu i Ministerstwa Zdrowia, które jasno mówią co należy w określonej sytuacji robić – uspokaja Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty.
Jak dodaje gość Radia Kielce w placówkach dostępne są płyny do dezynfekcji, rękawiczki czy maseczki. Wiadomo, że trzeba ograniczyć liczbę osób, które spotykać się będą z dziećmi a sale mają być dodatkowo wietrzone.
Nowością będzie to, że lekcje powinny być prowadzone w jednej klasie. To nauczyciel będzie przychodził do uczniów i przez to nie będzie potrzeby, aby dzieci chodziły po całej placówce.
Kurator pytany o sytuację w powiecie koneckim, w którym są dwa ogniska koronawirusa, stwierdził, że sytuację monitoruje sanepid i będzie podejmował w tej sprawie decyzje.
– Wpisanie danego powiatu do danej strefy nie oznacza, że wszystkie szkoły zostaną zamknięte a nauka będzie odbywać się zdalnie. Nie ma sensu ograniczać szkół, które znajdują się w dużej odległości od ogniska zakażenia – dodał kurator.
Kazimierz Mądzik przypomniał, że wszelkie decyzje w sprawie szkoły podejmuje dyrektor w porozumieniu z organem prowadzącym i sanepidem.
– Ostateczne decyzje należą do sanepidu, ponieważ to inspektorzy tej instytucji będą prowadzili monitoring sytuacji epidemicznej i będą decydować o działaniach profilaktycznych. Dotyczy to także sytuacji gdyby zachorował uczeń lub nauczyciel – informuje Kazimierz Mądzik.