40 osób na czele z biskupem Marianem Florczykiem wzięło udział w VI Spływie Kajakowym „U źródeł chrześcijaństwa”. Ekipa wypłynęła po godzinie 10.00 z Morawicy, a metą wyprawy była przystań w Wolicy.
Po pokonaniu ok. 15 kilometrów rzeki Nidy wszyscy byli zmęczeni, ale zadowoleni z wyprawy. Biskup Marian Florczyk powiedział, że po drodze nie obyło się bez niespodzianek.
– Trasa była trudna. Było kilka miejsc, kiedy musieliśmy wysiadać z kajaków i przenosić je, bo drzewo taranowało nam drogę, leżało na całej szerokości rzeki. W takich sytuacjach wzajemnie sobie pomagaliśmy, a jeżeli ktoś chciał się zmęczyć, to się zmęczył – dodał biskup Marian Florczyk.
Zadowolona z wyprawy jest też pani Barbara.
– Płynęło się bardzo dobrze. Po drodze mogliśmy podziwiać piękne widoki, przyrodę i wiele niesamowitych meandrów Nidy. Na początku spływu przeszkód w wodzie było wiele, dlatego cały czas trzeba było manewrować między leżącymi konarami i kłodami. W jednym miejscu drzewo tak nisko zostało powalone, że żeby przepłynąć ten odcinek, musieliśmy niemalże położyć się w kajakach. Warto było popłynąć – dodała pani Barbara.
Zadowolony z udziału w spływie był również ksiądz Krzysztof Banasik.
– Bardzo ciekawy spływ, wokół piękne widoki. Czasami musieliśmy się uporać z bystrym nurtem rzeki. To powodowało pewne emocje, adrenalina się podnosiła, ale też chodziło przecież o to, żeby poczuć tę przygodę. Jesteśmy wszyscy zmęczeni, ale bardzo szczęśliwi – dodał ksiądz Krzysztof Banasik.
Kolejny Spływ Kajakowy „U źródeł chrześcijaństwa” odbędzie się za rok.