Niebo nad Wąchockiem stanie się dziś kolorowe. Między tym miastem a Starachowicami przemieszczać się będzie kilkanaście balonów. Uprawianie tego niezwykle widowiskowego sportu nie jest ani łatwe, ani tanie.
Każdy balon musi być zarejestrowany, a osoba, która nim steruje, musi mieć licencję pilota. Można ją zdobyć w aeroklubach, ale koszt kursu to około 9 tys. zł. Mirosław Kalinowski z Krakowa, który na co dzień pracuje w Starachowicach, pasję do baloniarstwa zaszczepił u synów. Podczas fiesty wystartują z własnym sprzętem.
– To sport, który wymaga wielu umiejętności, ale także dobrego stanu zdrowia. Każdy pilot jest zobowiązany przechodzić szczegółowe badania lekarskie – tłumaczy.
Sport baloniarski nie jest tani, sama czasza to koszt około 100 tys. zł.
– Kosz, palnik i reszta sprzętu to kolejne 50-60 tys. zł. Dodatkowo trzeba kupić gaz, którym będzie wypełniony balon oraz odpowiednią przyczepę do przewożenia sprzętu. Na początek trzeba mieć około 200 tys. zł – opisuje organizatorka fiesty w Wąchocku Beata Banaszuk.
Pierwsze loty odbędą się dziś po południu. Balony będzie można oglądać także na boisku przy Szkole Podstawowej numer 11 i przy centrum handlowym „Galardia”.