Gorąca atmosfera panuje od rana na kieleckiej Kadzielni. Nie tylko ze względu na pogodę, ale także z uwagi na gwiazdy, które przygotowują się do Festiwalu Muzyki Tanecznej.
Jedną z największych gwiazd festiwalu jest Zenek Martyniuk. Sam wokalista przyznaje, że cieszy się z faktu, iż jest zapraszany na tę imprezę.
– To oznacza, że moje piosenki się podobają. Dziś zagramy sprawdzone utwory, przy których wiemy, że publiczność bawi się najfajniej. Usłyszą państwo między innymi „Przez twe oczy zielone” oraz „Kochana wierzę w miłość” – wymienia.
To był szczególny rok dla Zenka Martyniuka, ponieważ powstał film na podstawie jego życiorysu.
– Moi znajomi, a także słynny recenzent Tomasz Raczek mówią, że podoba im się ten film. Trochę było mało czasu na zrealizowanie zdjęć, ponieważ chciałem aby został pokazany obraz kolorowego i zielonego Podlasia. Niestety był on kręcony pod koniec października i w okresie zimowym, ale w sumie jest nieźle – dodaje.
Marcin Miller, lider zespołu Boys, zaznacza, że dziś wieczorem publiczność oraz widzowie TVP2 będą mogli usłyszeć znane i lubiane przeboje.
– To już trzeci Festiwal Muzyki Tanecznej, jednak zespół Boys występuje tu prawdopodobnie od 1995 roku, jak nie wcześniej. Ludzie śmieją się z disco polo, jednak najchętniej tego słuchają – mówi Marcin Miller.
Dodaje, że w sobotni wieczór zabrzmią najbardziej znane przeboje zespołu.
– Publiczność usłyszy utwór „Szalona” albo „Wolność”. Wystąpimy także w duecie z zespołem Bayer Full – mówi.
Bayer Full to jeden z najstarszych i najbardziej popularnych zespołów disco polo. Lider grupy Sławomir Świerzyński przyznaje, że czekał na tę imprezę. Miał jednak obawy, że ze względu na epidemię nie dojdzie ona do skutku.
– Dzięki władzom Telewizji Polskiej udało się jednak wszystko zorganizować. Jestem z tego powodu niesamowicie szczęśliwy – zaznacza.
Sławomir Świerzyński przyznaje, że kielecka Kadzielnia zawsze go zachwycała.
– Przed zmianami bardziej mi się podobała, bo wydawała się taka olbrzymia. Teraz jest lepiej dla wykonawców. Jest tu wspaniałe zaplecze oraz garderoby. Trzeba jednak pamiętać, że to publiczność jest najważniejsza. A w Kielcach osoby, które przychodzą na nasze koncerty, chyba najbardziej oczekują na piosenkę i są najbardziej rozśpiewani – dodaje.
Zespołowi Bayer Full będą towarzyszyły tancerki z grupy Marakuja. Jedna z nich Beata Powolny informuje, że podczas występu na scenie będzie kolorowo i bajkowo.
– Przygotowania trwały co najmniej miesiąc i tak naprawdę jeszcze niedawno nie wiedziałyśmy do jakich utworów będziemy tańczyć. Mamy jednak przygotowane coś specjalnego – mówi.
Zespół Classic, którego liderem jest Mariusz Winnicki, zapowiada, że dziś wieczorem grupa zaprezentuje między innymi utwory „Hej czy Ty wiesz” oraz „Jolka, Jolka”. Przyznaje, że chociaż śpiewał je mnóstwo razy to nadal z przyjemnością prezentuje je podczas występów.
– Koncert ma to do siebie, że za każdym razem biorą w nim udział inne osoby i inaczej je odbierają, a to tworzy atmosferę. W związku z tym można śpiewać te piosenki i śpiewać. Jeżeli ludzie będą chcieli, będziemy im śpiewać do końca świata – mówi Mariusz Winnicki.
Dodaje, że bardzo lubi występować w Kielcach.
– Mam sentyment do tego miasta. Za pośrednictwem Radia Kielce chciałem pozdrowić kolegów z miejscowej jednostki wojskowej, w której służyłem kilka lat temu. Ten region jest mi znany i z chęcią tu wracam – przyznaje.
Oprócz zespołu Classic na scenie zaprezentuje się m.in. Zenek Martyniuk i Ronnie Ferrari.
Jerzy Szuj z zespołu Jorrgus przyznaje, że w Kielcach jest po raz pierwszy. – Mam nadzieję, że nie po raz ostatni – mówi z uśmiechem. Jak dodaje, upał który dziś towarzyszy imprezie nie przeszkodzi w występie.
– Na pewno nie jest to komfortowe, natomiast fajne jest to, że nie gramy przez godzinę tylko kilka minut. Mamy dwa wejścia, więc to jest duże ułatwienie – dodaje.
Zespół Jorrgus zaprezentuje utwory „Twój jeden szept” oraz „Będziesz moja”.
Festiwal Muzyki Tanecznej ponownie wyreżyseruje kielczanin Konrad Smuga, który podkreśla, że wieczorem na scenie zaprezentują się najlepsi artyści muzyki tanecznej w Polsce.
– Te występy są na najwyższym poziomie. Zostaną zaprezentowane największe hity i ulubione piosenki widzów. Publiczność zawsze to udowadnia i za każdym razem świetnie się bawi. Mamy też gości zza granicy. Będzie to podróż w czasie do lat 80. i 90. szczególnie dla tych, którzy chodzili do kieleckich klubów WSPAK lub Pod Krechą – zaznacza.
Podczas Festiwalu Muzyki Tanecznej, który odbędzie się na kieleckiej Kadzielni, zaprezentuje się również grupa Weekend. Lider Radek Liszewski cieszy się na spotkanie z publicznością. Jak mówi, czekał na ten dzień, ale jednak upał będzie trochę przeszkadzał podczas występu.
– Zawsze na scenę zakładamy specjalne stroje, żeby to dobrze wyglądało przed publicznością i w kamerach. Niekoniecznie jest to przyjemne, gdy temperatura sięga 30 stopni Celsjusza. Ale jak to mówią: taka robota – dodaje ze śmiechem. Wokalista nie chciał jednak zdradzić, jak będzie wyglądał jego strój podczas występu.
Kamil Chudziński, wokalista zespołu Extazy ma nadzieję, że podczas koncertu atmosfera mimo epidemii będzie tak samo dobra, jak w ubiegłym roku. Jak dodaje, obawiał się, że przez koronawirusa impreza może nie dojść do skutku.
– To była jedna wielka niewiadoma. Mieliśmy zaplanowanych bardzo dużo koncertów. Wiedzieliśmy, że mamy tu wystąpić. Później usłyszeliśmy, że jednak imprezy nie będzie. Ostatecznie doszła do skutku, z czego jestem bardzo zadowolony – mówi.
Sylwester Gazda z zespołu Power Play informuje, że grupa zaprezentuje najbardziej znaną piosenkę „Lubisz to lubisz”.
– Do każdego koncertu podchodzimy indywidualnie. Szczególnie, jeżeli występujemy w telewizji, zmieniamy coś w aranżacji. Teraz nieco zmieniłem muzykę, inaczej grają instrumenty perkusyjne, jednak schemat piosenki pozostaje bez zmian. Muszę przyznać, że raz lub dwa razy z powodu stresu zapomniałem początku drugiej zwrotki, a przecież wykonywałem ten utwór kilka tysięcy razy. Oznacza to, że podczas występów na żywo zawsze może się coś wydarzyć – dodaje.
Po raz pierwszy przed kielecką publicznością zaprezentuje się zespół Daj To Głośniej, który wykona utwór „Mama ostrzegała”. Wokalistka Emilia Sanecka przyznaje, że atmosfera na Kadzielni jest wspaniała. Jej kolega z zespołu Tobiasz Hes dodaje, że to świetna okazja do spotkania z innymi wokalistami.
– Tak naprawdę wszyscy są w trasie i rzadko kiedy się widujemy. Nawet jeżeli spotykamy się na koncertach to się mijamy, bo jeden schodzi ze sceny, a drugi wchodzi – wyjaśnia.
Specjalne strój na sobotni wieczór ma przygotowana Magda Narożna z zespołu Piękni i Młodzi. – Ta scena wymaga specjalnego przygotowania, tak, aby pokazać publiczności oraz widzom coś magicznego i wyjątkowego. Ja się staram zawsze to robić i mam nadzieje, że w tym roku też zaskoczę – dodaje.
Hubert Kacperski, znany jako Ronnie Ferrari przyznaje, że do tej pory nigdy nie był w amfiteatrze na kieleckiej Kadzielni.
– Chyba nawet nigdy w życiu nie słyszałem o tym pięknym miejscu. Przede wszystkim trudno było tu trafić, ale jakoś się udało. Szczerze, to nie wyobrażałem sobie, że może być tu tak ciekawie – mówi.
Utwór „Ona by tak chciała”, który zaśpiewa artysta jest bardzo dynamiczny.
– Jeżeli mam próbę o 9 rano to czasami mam trudności z jego zaśpiewaniem. Jest on dość skomplikowany. Refren trzeba zaśpiewać trochę innym stylem niż zwrotkę, ale robię co mogę, żeby to dobrze wychodziło – dodaje.
Początek imprezy o godzinie 18.30. Wciąż dostępne są bilety na stronie ebilet.pl. Osoby, które będą bawiły się na publiczności muszą mieć zasłonięte usta i nos. Będą siedziały także w odpowiednich odległościach. Widzowie będą mogli obejrzeć festiwal od godz. 20.30 w TVP2.