Miechów powitał dziś uczestników 55. Marszu Szlakiem Pierwszej Kompanii Kadrowej. Piechurzy po przejściu kolejnych 20. kilometrów zapalili białe i czerwone znicze przed pomnikiem Poległych w Walce o Niepodległość. Na Rynku czekali na nich przedstawiciele miejscowego samorządu.
Paweł Osikowski, wicestarosta miechowski podkreślał, że jest pełen podziwu dla „kadrówkowiczów” za zaangażowanie w propagowaniu historii, której świadkiem była również ziemia miechowska.
– W tym mieście rekrutowano ochotników do „kadrówki”. Tu również szyto mundury dla żołnierzy, gromadzono zaopatrzenie i broń. Również w Miechowie Marszałek Józef Piłsudski został obdarowany legendarną kasztanką – dodał wicestarosta.
Burmistrz Dariusz Marczewski mówił, że kadrówka przypomina wszystkim polską drogę do niepodległości.
Komendant marszu, Dionizy Krawczyński zwracał uwagę, że jego uczestnicy zawsze są w Miechowie witani wyjątkowo, co świadczy o tym, że niepodległość i „kadrówka” łączą, niezależnie od barw politycznych.
Do Miechowa dotarły wszystkie drużyny. Członkowie 1. zespołu pochodzą z Krakowa, Tarnowskich Gór, Elbląga i Warszawy. Jak mówią, idą w „kadrówce”, bo czują się Piłsudczykami. To również sposób na uczczenie 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej.
– Bez 6 sierpnia 1914 roku, nie byłoby 11 listopada 1918 roku – podkreślają.
Podczas uroczystości w Miechowie wręczono medale 100-lecia 27. Pułku Ułanów im. Króla Stefana Batorego. Otrzymali je Anna Wegner, Leszek Marcinkiewicz oraz Adrian Natora. Burmistrz Miechowa poinformował, że na miechowskim Rynku w najbliższym czasie stanie pomnik kasztanki.
„Kadrówka” dotrze do Kielc 12 sierpnia.