Koniec pobłażania dla osób lekceważących obowiązek zasłaniania ust i nosa. Kieleccy policjanci patrolują galerie handlowe i sprawdzają, czy przestrzegane są w nich obostrzenia sanitarne. Funkcjonariusze zwracają uwagę, czy klienci i obsługa sklepów prawidłowo nosi maseczki oraz czy w sklepach dostępne są środki do dezynfekcji dłoni.
Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach przypomina, że obowiązek zasłaniania ust i nosa niezmiennie obowiązuje od kilku miesięcy.
– Jak się okazuje niektóre osoby już o tym zapomniały i stwierdziły, że być może już nie ma takiej potrzeby. Policjanci przypominają, że noszenie maseczek ma nas ochronić przed zakażeniem i przestrzegają, że ich brak może narazić nas na odpowiedzialność karną – zaznacza.
Karol Macek dodaje, że mundurowi sprawdzają także, czy w galeriach są odpowiednie oznakowania, które informują o zachowaniu dystansu społecznego oraz o obowiązku zasłaniania nosa i ust. Ponadto kontrolują, czy w sklepach są płyny do dezynfekcji. – Ten obowiązek spoczywa na osobach zarządzających – zauważa.
Dziś funkcjonariusze są między innymi w Galerii Echo w Kielcach. Klienci bardzo pozytywnie odbierają ich obecność w sklepach, ponieważ jak zaznaczają, wiele osób nie nosi maseczek. Pan Krzysztof słabo ocenia dyscyplinę społeczną.
– Sporo osób nie zasłania nosa i ust. Niedawno widziałem w galerii rodzinę z kilkuletnim dzieckiem. Rodzice oczywiście nie mieli maseczek, a personel sklepu też nie zawsze reaguje. Wydaje mi się, że sprzedawcy nie chcą zatargów i drażliwych sytuacji. Przydałaby się większa dyscyplina – twierdzi.
Za nieprzestrzeganie obowiązku noszenia maseczki grozi mandat w wysokości do 500 zł. W drastycznych przypadkach, może być złożony wniosek o ukaranie takiej osoby do sądu.