Kieleccy urzędnicy chcą ustawić na ulicy Sienkiewicza ruchome słupki, które uniemożliwiłyby wjazd samochodów na deptak. To efekt sobotniego rajdu, który po centrum Kielc urządził sobie pijany 21-latek. Do tragedii zabrakło niewiele.
Ulica Sienkiewicza w Kielcach. W teorii deptak, ale w praktyce coraz częściej reprezentacyjna ulica miasta zamienia się… w tor wyścigowy.
– Bardzo dużo samochodów jeździ i co gorsza to nie są tylko samochody, które dojeżdżają do posesji albo dostawy, ale to są po prostu samochody, które sobie w jakiś sposób skracają drogę – twierdzi Kamil Piwowarski ze Stowarzyszenia „Kieleckie Inwestycje”.
– Pierwszy z nich to jest kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, a drugi to jest zmuszenie funkcjonariuszy do pościgu i niezatrzymanie się do kontroli. A łącznie grozi mu nawet 5 lat więzienia – informuje sierż. szt. Karol Macek, rzecznik prasowy z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Do tragedii nie doszło dzięki szybkiej interwencji patrolu straży miejskiej. Pomógł także monitoring wizyjny. Dzięki kamerom w tym roku udało się wykryć kilka tysięcy nielegalnych wjazdów na deptak.
– Obecnie mamy wszczętych postępowań lub zakończonych sprawach o wykroczenie tyle, ile było w całym zeszłym roku, a mamy dopiero początek sierpnia – podkreśla Renata Gruszczyńska, komendant Straży Miejskiej w Kielcach.
Żeby w przyszłości takich sytuacji uniknąć, miejscy urzędnicy chcą do minimum ograniczyć ruch samochodów na ulicy Sienkiewicza.
– W ogóle nie powinno być ruchu na Sienkiewicza, bo to jest deptak – mówią mieszkańcy.
Dlatego w planach jest postawienie ruchomych słupków, które uniemożliwiają wjazd na deptak. Bariery mają pojawić się pomiędzy ulicami Dużą i Małą oraz przy mostku nad Silnicą. – Słupki wysuwane są o tyle dobre, że ci którzy są uprawnieni, albo na sygnał one się chowają, albo na pilota, czyli ci którzy mają takie prawo to albo będą używać sygnałów, tak jak służby albo tak jak na przykład mieszkańcy posesji dostaną swoje piloty – mówi Rafał Zamojski, menedżer centrum Kielc.
Takie rozwiązanie sprawdziło się już w wielu polskich miastach, m.in. w Krakowie, Łodzi i Bydgoszczy.
W czwartek w kieleckim ratuszu ma odbyć się pierwsze spotkanie w tej sprawie. Urzędnicy chcą, żeby ruchome słupki zostały zamontowane jeszcze w tym roku.
CZY NA ULICY SIENKIEWICZA POWINNY ZOSTAĆ ZAMONTOWANE RUCHOME SŁUPKI, KTÓRE UNIEMOŻLIWIŁYBY WJAZD POJAZDÓW NA DEPTAK?
- TAK (85%)
- NIE (12%)
- NIE MAM ZDANIA / NIE WIEM (2%)