Straż miejska w Kielcach zapowiada, że nie będzie pobłażliwa przy egzekwowaniu przepisów dotyczących walki z koronawirusem i będzie karać mandatami osoby, które nie noszą maseczek ochronnych w miejscach publicznych np. w autobusach i sklepach.
Jak informuje Renata Gruszczyńska, komendant Straży Miejskiej w Kielcach, na początku pandemii funkcjonariusze jedynie zachęcali do noszenia maseczek i rozdawali je osobom, które ich nie posiadały. Tym razem strażnicy będą bardziej rygorystyczni. Za brak maseczki będą wypisywać mandaty. W piątek kary otrzymało kilka osób.
Renata Gruszczyńska dodaje, że jeśli ktoś zostanie przyłapany na nieprzestrzeganiu obostrzeń, nie uniknie mandatu karnego. W sumie od początku pandemii straż nałożyła już 144 mandaty.
Podobne działania podejmują policjanci. Jak zaznacza Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach, sytuacja jest stale monitorowana i nie było sytuacji, w której policja odpuściła sobie kontrole w przestrzeni publicznej. Będą one kontynuowane, szczególnie w sklepach i autobusach, gdyż wiele osób wciąż lekceważy obostrzenia. Oprócz obowiązku zakrywania nosa i ust, policjanci zwracają również uwagę na zachowanie bezpiecznego odstępu.
Na problem związany z nieprzestrzeganiem prawa uwagę zwracają sprzedawcy sklepów. Skarżą się że większość kupujących przychodzi bez maseczek. Często usprawiedliwiają się chorobami i dolegliwościami uniemożliwiającymi im zasłanianie ust i nosa, ale zaświadczenia dotyczącego stanu zdrowia już nie pokazują. Jak twierdzą pracownicy sklepów, straż miejska i policja kontrolują przestrzeganie przepisów związanych z pandemią, ale zaznaczają, że kontrola ta powinna być jeszcze większa.
Zgodnie z zaleceniami służb sanitarnych, obowiązek zakrywania ust i nosa obowiązuje w miejscach publicznych i miejscach zgromadzeń. Wyjątek stanowią osoby z przeciwwskazaniami zdrowotnymi. Warto pamiętać, że i w tym przypadku strażnik miejski lub policjant może mieć wątpliwości i skierować wniosek do sądu, aby dana osoba uwiarygodniła swój stan zdrowia. Za nieprzestrzeganie przepisów grozi mandat w wysokości do 500 zł. W drastycznych przypadkach, może być złożony wniosek o ukaranie takiej osoby do sądu, a kara może sięgnąć nawet 5 tys. zł.