– Każdy z nas był bacznym obserwatorem tego, co się działo i przecież nie mieliśmy do czynienia z tzw. przekrętami na miarę tego, co było w 2014 roku – mówił w Radiu Kielce lider Prawa i Sprawiedliwości, poseł Krzysztof Lipiec.
Jak już informowaliśmy, Sąd Najwyższy podejmie dziś decyzję dotyczącą ważności wyborów prezydenckich. Rozpatrzone zostały wszystkie protesty, a było ich 5 tys., z czego 92 uznano za zasadne, jednak bez wpływu na wybory.
– Jest w tym sformułowaniu coś na rzeczy, że plan opozycji nie powiedzie się. Oczywiście pewnie gdzieś jakieś niedociągnięcia były, bo tam, gdzie są ludzie, powstają jakieś błędy, ale generalnie Sąd Najwyższy potwierdził, że te protesty, które zostały złożone i uznane za zasadne, nie mają wpływu na wynik wyborów, dlatego ja dzisiaj ze spokojem oczekuję na uchwałę tego gremium w składzie Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, bo ta izba będzie o tym dzisiaj wyrokować – dodał gość Radia Kielce.
– Trudno oczekiwać innego wyroku, bo to uderzałoby w podstawy demokracji, a każdy przecież wie, jak to było 12 lipca, gdy dokonywaliśmy w drugiej turze wyborów prezydenta RP. W mojej ocenie wszystko wyglądało w sposób należyty i godny. Nie spodziewam się żadnej nadzwyczajnej sytuacji i oczekuję, że 6 sierpnia będziemy świadkami ważnego wydarzenia, jakim będzie zaprzysiężenie Andrzeja Dudy na prezydenta RP – mówi polityk PiS.
Poseł Lipiec pytany o zapowiadany bojkot tej uroczystości przez niektórych polityków opozycji stwierdził, że to świadczy przede wszystkim o braku kultury z ich strony.
Lider świętokrzyskich struktur PiS odniósł się również do ostatnich aktów profanacji symboli religijnych w Warszawie. Jak informowaliśmy, na kilku pomnikach, między innymi na figurze Jezusa przed kościołem świętego Krzyża, zawieszono tęczowe flagi oraz chusty z symbolami ruchu anarchistycznego.
– Zero tolerancji dla takich zachowań. To są rzeczywiście zachowania skandaliczne, obce w naszej kulturze, w tej cywilizacji łacińskiej, skąd jest nasz ród, skąd jest rodowód naszego prawa. To są zachowania rodem wzięte z jakiejś dziwnej kultury, która nam jest obca – podkreślił parlamentarzysta.
Jego zdaniem, to jest wsparte oczywiście pewnymi ideologicznymi pobudkami.
– To jest nic innego, jak lewactwo, zakorzenienie w marksizmie i szkoda na ten temat dyskutować i w jakikolwiek sposób się odnosić – podkreślił.
Gość Radia Kielce przypomniał na koniec o możliwości korzystania z polskiego bonu turystycznego. Jak zaznaczył, bon wspiera polskie rodziny i jednocześnie branżę turystyczną w okresie kryzysu wywołanego pandemią COVID-19. To dokument elektroniczny uprawniający do kwoty 500 zł na każde dziecko do 18 roku życia, który można wykorzystać aż do końca marca 2022 roku.