Z danych biur podróży wynika, że za granicę najczęściej jeżdżą do Grecji, Chorwacji i Hiszpanii. W Polsce natomiast obierane kierunki to: Bieszczady i Morze Bałtyckie.
Zagraniczne wybory kieleckich turystów, biura podróży tłumaczą tym, że w krajach południa można liczyć na słoneczny wypoczynek nad morzem. W Grecji prym wiodą wyspy: Zakynthos, Rodos oraz Kreta, jeżeli chodzi o Hiszpanię, to Majorka, Ibiza i Minorka. Z kolei w Chorwacji najpopularniejsze są miejscowości Trogir, Umag i Pula. Jak mówi Alicja Redlich-Michalska z biura turystycznego „Abex”, w Polsce turyści najchętniej wyjeżdżają w góry, głównie w Bieszczady, gdzie można zachować większą odległość od innych, a wypoczynek odbywa się w otwartej przestrzeni. Mimo niepewnej pogody, kolejnym chętnie obieranym przez nas kierunkiem jest Morze Bałtyckie. Przyciągają nas plaże, ale również jod, który ma pozytywny wpływ na zdrowie.
– W stosunku do ubiegłego roku, chętnych do wyjazdu jest widocznie mniej – mówi Izabela Kołłb-Sielecka z biura podróży Lastowicze.pl.
Powodem jest oczywiście zagrożenie koronawirusem. Dochodzi jeszcze obawa, przed podróżą samolotami i okrojona liczba zagranicznych lotów oraz kierunków, które biura podróży mogą zaproponować klientom. Nie bez znaczenia są wzrosty ceny noclegów i transportu, w porównaniu z ubiegłym rokiem. Podwyżki spowodowane są wzrostem kosztów ochrony turystów, zatrudnieniem dodatkowego personelu i stosowaniem większej ilości środków dezynfekcyjnych.
Hotele stosują zaostrzone środki bezpieczeństwa. Wydłużony jest czas wydawania posiłków, dzięki czemu w restauracjach nie ma tłoku, a posiłki serwowane są nie w formie bufetu, ale do stolików.
Przedstawiciele biur podróży zapewniają, że również linie lotnicze stosują bardzo rygorystyczne środki bezpieczeństwa, dzięki czemu do samolotów możemy wsiadać bez obaw.
Agata Kocaj