Słabiej niż w latach ubiegłych wypadły kieleckie uczelnie w rankingu Perspektyw. Zarówno Uniwersytet Jana Kochanowskiego, jak i Politechnika Świętokrzyska uplasowały się o 10 miejsc niżej niż w roku ubiegłym. UJK znalazł się w siódmej, a Politechnika w ósmej dziesiątce polskich szkół wyższych.
Profesor Wiesław Trąmpczyński, rektor Politechniki Świętokrzyskiej nie zgadza się jednak z twierdzeniem, że jego uczelnia wypadła gorzej niż w latach ubiegłych.
– Trzeba spojrzeć na ranking uczelni technicznych, bo jeśli ktoś chce studiować kierunek techniczny, to właśnie tam zajrzy. W przypadku rankingu ogólnego nie mam wpływu na to, że jakiś uniwersytet wypadł w tym roku lepiej, natomiast w rankingu uczelni technicznych utrzymaliśmy pozycję – mówi rektor Politechniki Świętokrzyskiej.
W tym rankingu kielecka uczelnia podobnie jak w roku ubiegłym jest 18. w Polsce. To miejsce dzieli z Politechniką Koszalińską, Politechniką Rzeszowską, Uniwersytetem Morskim w Gdyni oraz Akademią Techniczno-Humanistyczną w Bielsku Białej.
Profesor Wiesław Trąmpczyński uważa, że ranking Perspektyw bierze pod uwagę kryteria, które promują duże ośrodki akademickie. Jednym z nich jest prestiż uczelni, a kolejnym sytuacja materialna absolwentów. – Natomiast nie dostaje się nawet punktu za współpracę z przemysłem, a to jest jeden z naszych priorytetów – mówi rektor.
Również Piotr Burda, rzecznik Uniwersytetu Jana Kochanowskiego uważa, że niektóre kategorie utrudniają mniejszym uczelniom osiągnięcie dobrego wyniku.
– O pozycji w rankingu świadczyła też metodologia. Analizowano bowiem ekonomiczne losy absolwentów, w skrócie ELA. Sprawdzano, ile zarabiają absolwenci i tutaj zdecydowanie odstajemy, bowiem zarobki w Kielcach są znacznie niższe, niż w Warszawie, Krakowie, czy Wrocławiu – mówi Piotr Burda.
Jak dodaje rzecznik UJK, ranking Perspektyw nie powinien przekładać się na zainteresowanie kandydatów studiowaniem w Kielcach. W ubiegłych latach mimo odległej pozycji na liście Perspektyw, kielecki uniwersytet był jedną z najpopularniejszych uczelni w Polsce, średnio o jedno miejsce starało się tu 4 osoby.