Miasto chce stać się jedynym właścicielem zabytkowego Pałacyku Tomasza Zielińskiego w Kielcach – dowiedziało się Radio Kielce.
Obecnie część udziałów w nieruchomości należy do prywatnych właścicieli, a sprawa ich wykupu ciągnie się od 2017 roku. Wtedy pojawiła się propozycja nabycia udziałów przez miasto, ale cena zaproponowana przez właścicieli była nie do przyjęcia. Chodziło o 14,5 mln złotych.
Obecnie do gminy należy 1/5 udziałów. Pozostała część jest w rękach prywatnych. Kielce miałyby im zapłacić w ratach 5 milionów złotych. Pierwsza część – 1 mln złotych zostałby wypłacony do końca roku. Dwie pozostałe, płatne w kolejnych dwóch latach – wynosiłyby po 2 mln złotych.
Filip Pietrzyk, dyrektor wydziału gospodarki nieruchomościami w ratuszu mówi, że początkowo cena była zaporowa, ale teraz jest dobry klimat do negocjacji z obu stron, dlatego zdecydowano się przygotować projekt uchwały o zabezpieczeniu w budżecie 5 mln złotych.
– Cieszę się, że udało nam się uzgodnić cenę, która jest de facto wartością gruntu. Pozwoli to z jednej strony uniknąć dochodzenia się o nakłady jakie przez kilkadziesiąt lat ponosiło miasto. Natomiast właściciele nie będą upierać się przy zwrocie kosztów za bezumowne korzystanie z budynku. Dlatego chcemy, aby te pieniądze zostały zabezpieczone w budżecie i Wieloletniej Prognozie Finansowej, bo pozwoli nam to na prowadzenie dalszych rozmów i w efekcie finalizację transakcji – powiedział dyrektor.
Sprawą nabycia udziałów w Pałacyku Tomasza Zielińskiego zajmą się kieleccy radni podczas czwartkowej sesji.