Główny Inspektor Sanitarny złagodził wymogi dotyczące przedszkoli. Jak informuje Katarzyna Nowacka, wicekurator oświaty, główna zmiana to powiększenie dopuszczalnych grup przedszkolnych do 25 osób w grupie. Tuż po powrocie do placówek GIS wymagał, by w grupie było maksymalnie 12 dzieci, w wyjątkowych sytuacjach ta liczba mogła wzrosnąć do 14.
Dodatkowo, na jedno dziecko musiało przypadać 4 metry kwadratowe powierzchni sali.
– Też te zmiany dotyczą minimalnej powierzchni na jedną osobę. Teraz w przypadku na grupę od 3 do 5 dzieci powierzchnia powinna wynosić 16 metrów kwadratowych. Na każdą kolejną osobę 2 metry kwadratowe więcej. Zniesiono wymóg, że dziecko musiało przebywać w przedszkolu w jednej sali, teraz jest to zalecenie – tłumaczy Katarzyna Nowacka.
Zmienia się również wymóg dotyczący rodziców. Wcześniej GIS nie pozwalał przedszkolom wpuszczać ich do szatni, na przykład, żeby pomóc w przebraniu dziecka. Teraz już będzie to możliwe.
Agnieszka Żelazna, dyrektor Przedszkola Samorządowego nr 18 w Kielcach mówi, że złagodzenie wymogów nie powinno wpłynąć na bezpieczeństwo dzieci i kadry. Warunkiem jest, by pracownicy przestrzegali zasad higieny i profilaktyki.
– Tych dzieciaków jest w sumie 18, więc jeżeli będzie więcej o 2 czy 4, to nic się pod względem bezpieczeństwa nie zmieni. Co prawda można już wpuszczać rodziców, ale my się na to nie zdecydowaliśmy. Zresztą rodzice już się przyzwyczaili, czekają grzecznie przed przedszkolem na dziecko. Oczywiście przestrzegamy zasad bezpieczeństwa, regularnie dezynfekujemy pomieszczenia, chodzimy w maseczkach, dzieci jedzą posiłki po dwie osoby przy stoliku - informuje Agnieszka Żelazna.
Jak dodaje, część rodziców w obawie przed koronawirusem ciągle woli zostawić dziecko z domu.