Jarosław Górczyński, prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego, a także były poseł PSL, stanie przed sądem. Prokuratura skierowała wobec niego akt oskarżenia dotyczący przekroczenia uprawnień i działania na szkodę gminy.
Tomasz Rurarz, szef Prokuratury Rejonowej w Skarżysku-Kamiennej, która prowadziła postępowanie informuje, że śledczy zebrali kompletny materiał dowodowy, na który składają się m.in. zeznania świadków i opinie biegłych. Jarosławowi Górczyńskiemu zarzuca się przekroczenie uprawnień oraz działanie na szkodę interesu publicznego. Chodzi o postępowanie przetargowe z 2016 roku. Władze miasta ogłosiły wtedy przetarg na odbiór i zagospodarowanie odpadów.
– Zarzut dotyczy kwestii niewyłączenia się od udziału w organizacji przetargu. Na podstawie przepisów powinien to zrobić, ponieważ znał i faworyzował jednego z oferentów – tłumaczy Tomasz Rurarz.
Ponadto ogłosił za późno przetarg, a także wskazał niewłaściwe konto do wpłaty wadiów oraz dopuścił się innych drobniejszych uchybień, co skutkowało przedstawieniem mu zarzutu.
– Faworyzowanie skutkowało tym, że wybrano mniej korzystną ofertę, czym działał na szkodę gminy Ostrowiec Świętokrzyski – dodaje prokurator.
Prezydentowi Ostrowca grozi 10 lat pozbawienia wolności. Jarosław Górczyński czuje się niewinny i nie przyznaje się do winy. Po wypłynięciu sprawy w 2018 roku wydał oświadczenie, w którym zarzucił swoim konkurentom, że prowadzą brutalną walkę polityczną na trzy miesiące przed wyborami samorządowymi.