Ten koniec roku uczniowie świętokrzyskich szkół zapamiętają na zawsze. Wielu z nich odwiedziła szkołę po raz pierwszy od kilku miesięcy.
Jak mówili, to dla nich okazja żeby zobaczyć swoich kolegów, ale też nauczycieli, których podczas ostatnich tygodni mogli głównie słyszeć podczas nauczania zdalnego. Jak zapewniali młodzi ludzie, mimo trudnego roku i tak będą mieli z niego dużo dobrych wspomnień.
– Na przykład jak przeszkadzaliśmy nauczycielom na lekcjach, ale też z fajnych wycieczek szkolnych – mówiła jedna z tegorocznych absolwentek.
Większość uczniów uważa, że nauka w szkole jest lepsza niż zdalna. Choć byli też tacy, którzy cieszyli się, że nie musieli chodzić na lekcje stacjonarne. Cieszyli się też nauczyciele. Jak tłumaczy Dorota Białek-Sołtys, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 39, ten rok szkolny był trudny dla wszystkich.
– Cieszę się bardzo, że się kończy i zaczynają się wakacje. Uczniowie też są zadowoleni, choć myślę, że bardziej cieszą się z możliwości spotkania swoich kolegów po kilku miesiącach odosobnienia. Nie wiem czy wszyscy uczniowie dziś przyjdą, bo zakończenie roku jest organizowane tylko dla chętnych – uważa dyrektor.
W jej szkole wakacje zaczyna dziś 560 uczniów, z czego ponad 70 to absolwenci 8 klas, dla których jest to ostatnie zakończenie roku w tej placówce. Młodzież nie wchodzi do budynku, z powodów bezpieczeństwa świadectwa wydawane są w pięciu punktach na świeżym powietrzu.
W całym województwie wakacje zaczyna dziś prawie 160 tys. dzieci. We wrześniu czekają już ich normalne lekcje w szkole. Powrót do nauki stacjonarnej zapowiedział premier Mateusz Morawiecki.