Mieszkańcy Stąporkowa przy ul. Kościuszki zalewani są przez wody spływające z pobliskiego lasu. Dodatkowo w związku z budową drogi nie ma kanału odprowadzającego deszcz, więc przy okazji intensywnych opadów woda stoi na podwórkach i wdziera się piwnic.
Mieszkańcy ulicy Kościuszki nie kryją oburzenia. Twierdzą, że przez demontaż kanału odprowadzającego wody zostali zalani.
– Podwórko pływa, jest masakra! Usypaliśmy wał z piasku, pozagradzaliśmy, żeby woda nas nie zalewała – mówi pani Wiesława.
– Mam nisko kotłownię i stoi tam teraz woda – dodaje pan Tomasz. Dotychczas woda deszczowa trafiała do starego kanału burzowego, ale przy okazji remontu ulicy został on zlikwidowany i pojawił się problem. Mieszkańcy informują, że sami wypompowują wodę z podwórek.
Renata Sidor, zastępca burmistrza Stąporkowa informuje, że dotychczasowy kanał burzowy został faktycznie rozebrany, ale jego funkcją nie jest odprowadzanie wody z podwórek, tylko odwodnienie drogi.
– Prywatne posesje muszą same zapewnić sobie odwodnienie i nie dopuszczać wody z działek na drogę.
Ulica Kościuszki jest obecnie przebudowywana, doprowadzono wodociąg, zbudowany zostanie również kanał burzowy. Cała inwestycja to koszt 3,8 mln zł.