W każdym świętokrzyskim szpitalu powinno być przygotowanych kilka łóżek na potrzeby osób cierpiących na choroby zakaźne, nie tylko na COVID-19. Takie zalecenie wydał wojewoda świętokrzyski.
Jak przypomina Zbigniew Koniusz, zgodnie z zapowiedziami, w szpitalu jednoimiennym w Starachowicach likwidowane są łóżka dedykowane osobom chorym na koronawirusa. Obecnie z 412 pozostało ich ponad 360. Lecznica do pracy sprzed epidemii ma powrócić pod koniec czerwca lub na początku lipca.
– W związku z tym każdy szpital powinien mieć mechanizm obronny, ponieważ pacjent z chorobą zakaźną może się pojawić w każdej chwili i trzeba mu pomóc i go leczyć. Dlatego rekomendacja wojewody jest taka, aby każdy szpital posiadał albo specjalnie wydzieloną salę, albo kilka miejsc na terenie lecznicy przeznaczonych dla pacjentów z koronawirusem lub zakażonych innym patogenem – dodał Zbigniew Koniusz.
Oddział buforowy powstał m.in. w Szpitalu Specjalistycznym w Końskich. Wojciech Przybylski, dyrektor lecznicy informuje, że uruchomiony został ponad dwa miesiące temu. Dotychczas było tam hospitalizowanych około 300 pacjentów i u 10 z nich potwierdzono zachorowanie na COVID-19, dlatego zostali przetransportowani do szpitala w Starachowicach.
– Są to pacjenci, którzy wymagają leczenia szpitalnego, a mają objawy gorączki, zapalenia płuc i nie chcemy ich od razu wpuszczać na oddział macierzysty, czyli np. na nefrologiczny, internistyczny czy chirurgiczny. Takiego pacjenta najpierw diagnozujemy w ciągu maksymalnie 24 godzin. Gdy wynik testu jest negatywny, wówczas chorego przenosimy na właściwy jego schorzeniom oddział. To bezpieczne i dla pacjenta i całego personelu szpitala – wyjaśnia dyrektor.
Tzw. strefa buforowa, czyli kilka łóżek dedykowanych osobom zakażonym powstać ma także m.in. w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Czerwonej Górze.