200 wolnych miejsc zostało w kieleckich przedszkolach. Placówki wywiesiły właśnie listy kandydatów zakwalifikowanych na przyszły rok szkolny. Rodzice muszą teraz potwierdzić wolę korzystania z danego przedszkola.
Marcin Różycki, zastępca prezydenta Kielc mówi, że zdecydowana większość rodziców wie już, gdzie ich dziecko zostanie przyjęte.
– Aplikowało do nas ponad 1560 osób. Obecnie swoje miejsce znalazło ponad 1380. Około 160 dzieci jest skierowane do innych jednostek. Rodzice systematycznie zgłaszają się do tych przedszkoli, w których mamy miejsca – twierdzi Marcin Różycki.
Największą popularnością tradycyjnie cieszyło się Przedszkole Samorządowe nr 34 na Ślichowicach oraz przedszkola na Barwinku. Marcin Różycki zapewnia, że dzieci, którym nie udało się dostać do którejś z tych placówek na pewno zostaną przyjęte w innym przedszkolu.
Agnieszka Żelazna, dyrektor Przedszkola Samorządowego nr 18 na kieleckim Malikowie, mówi że w jej placówce udało się skompletować 76 miejsc. Rodzice już potwierdzili wolę korzystania z placówki. Dyrektor zapewnia, że składanie deklaracji odbyło się zgodnie z obowiązującymi obostrzeniami sanitarnymi.
– Rodzice umawiali się na godzinę, przychodzili i w drzwiach podpisywali oświadczenie. Różne placówki inaczej sobie z tym radziły. Wiem, że były przedszkola, które wolały wysyłanie skanów oświadczeń, inne przyjmowały je telefonicznie. Ale w tym ostatnim przypadku rodzic i tak będzie musiał przyjść osobiście do placówki, bo prawo wymaga, by złożył swój podpis – tłumaczy Agnieszka Żelazna.
Kieleckie przedszkola będą pełniły dyżur wakacyjny. Od 1 lipca do 14 sierpnia będą opiekowały się dziećmi rodziców, którzy muszą w wakacje pracować i nie mają z kim zostawić swojej pociechy.