– Ciężko jest znaleźć jakieś rozsądne słowa po takiej porażce – stwierdził pomocnik Korony Jakub Żubrowski, po przegranym meczu w Zabrzu. W pierwszej kolejce grupy spadkowej PKO Ekstraklasy kielczanie ulegli Górnikowi 2:3 (0:1).
Gole dla „żółto–czerwonych” strzelili Petteri Forsell (59.) i Grzegorz Szymusik (79.). Bramki dla gospodarzy zdobyli Giorgos Giakoumakis (18.), Ognjen Gnjatić (s 87.) i Igor Angulo (90.).
– W ciężkim momencie podnieśliśmy się z 0:1 na 2:1. W końcówce zabrakło, nie wiem, może sił albo koncentracji. Indywidualne błędy spowodowały, że z tego ciężkiego terenu wywozimy zero punktów. Tym bardziej, że potrzebujemy ich jak tlenu. Mieliśmy ten punkt, który w ostatecznym rozrachunku mógłby być niezwykle cenny, ale w ostatniej sekundzie daliśmy się zaskoczyć – dodał Jakub Żubrowski.
– Straciliśmy dzisiaj bardzo cenne punkty. W meczu, w którym patrząc na przebieg, nie mieliśmy prawa przegrać. Podział punktów byłby chyba najbardziej sprawiedliwy. Dla nas wywiezienie punktu byłoby bardzo cenne. Zamiast tego mamy rozbity zespół, do tego kartki i mało czasu by się zregenerować i podnieść przed następnym meczem. Jestem zły, po meczu było ostro w szatni, ale nie można się było spodziewać innej reakcji po tym, jak w końcowych sekundach straciliśmy punkty. Nadal wierzę w ten zespół, mamy szansę i musimy o to walczyć – powiedział trener kielczan Maciej Bartoszek.
– Od pierwszej do ostatniej minuty oglądaliśmy emocjonujące spotkanie. Oba zespoły chciały wygrać – podkreślił szkoleniowiec Górnika Marcin Brosz.
W 32.kolejce PKO Ekstraklasy Korona zmierzy się we wtorek na „Suzuki Arenie” z Rakowem Częstochowa. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18.00 i w całości będzie transmitowane na antenie Radia Kielce.