Barwny korowód tancerzy Kieleckiego Teatru Tańca w kostiumach ze spektaklu „Kopciuszek” przeszedł w sobotę przez stolicę regionu.
Wyruszył on sprzed siedziby KTT. Następnie uczestnicy przeszli ulicami Sienkiewicza i Małą na Rynek, gdzie zaprosili mieszkańców do udziału w tanecznym flash mobie. Wraz z korowodem odbył się przejazd wyjątkowej karocy, w której można było zobaczyć Kopciuszka i Księcia.
Jak informuje Grzegorz Pańtak, wicedyrektor Kieleckiego Teatru Tańca, wszystkie kostiumy zostały specjalnie zaprojektowane do najnowszego spektaklu KTT, który jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem swoją premierę będzie miał pod koniec sierpnia.
– Są one w stylu klasycznym, tak jakby przedstawiały Kopciuszka z lat, w których się akcja rozgrywa. Kopciuszek jest oczywiście piękną damą, książę przystojnym mężczyzną, więc widowisko jest bardzo barwne - mówi.
W akcji wzięła udział m.in. Marta Rolska, która przebrana była za złośliwą siostrę. Jak powiedziała, bardzo chętnie wzięła udział w korowodzie.
– Mam suknię balową, w kolorach dużo bardziej krzykliwych, niż inne sukienki. Jesteśmy w końcu dużo bardziej szalonymi postaciami. Jesteśmy przyszykowane na bal Kopciuszka - podkreśla.
Do korowodu przyłączyła się pani Anna z córką Mają. Obie były pod wrażeniem akcji.
– Bardzo fajnie, że jest taka idea, bo ze względu na sytuację z koronawirusem nie było możliwości, żeby odbył się spektakl „Kopciuszek”. Premiera była planowana na kwiecień, ale niestety musimy jeszcze zaczekać, w związku z czym jest to jedyna możliwa obecnie forma. Bardzo fajnie, że Kielecki Teatr Tańca wychodzi do mieszkańców - powiedziała pani Anna.
– Jest bardzo fajnie, a wszyscy aktorzy mają piękne suknie, najpiękniejszą oczywiście Kopciuszek. Bardzo podoba mi się też karoca – dodała Maja.
Korowód został zorganizowany w ramach „Weekendu Pozytywnych Emocji”.