Kielecka radna Katarzyna Zapała usłyszała prokuratorski zarzut. Jest podejrzana o przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego, w związku z pełnieniem swojej funkcji. Radna zgodziła się na używanie pełnego imienia i nazwiska.
Chodzi o sprawę, która wyszła na jaw w lipcu ubiegłego roku. Podczas sesji rady miasta, w porządku obrad miała znaleźć się uchwała w sprawie dzierżawy działki przy ulicy Okrzei w Kielcach. Prywatny inwestor chciał na niej zbudować komorę normobaryczną do zabiegów rehabilitacyjnych. Działka, której wartość szacowana jest na 2 mln złotych miała zostać wydzierżawiona na 30 lat w trybie bezprzetargowym. W kuluarowych rozmowach okazało się jednak, że nieruchomość miała trafić w posiadanie szwagra Katarzyny Zapały. Po tej informacji, uchwała została zdjęta z porządku obrad. Radna mówiła wówczas, że wnioskodawcą inwestycji nie jest jej szwagier, a inny przedsiębiorca z Kielc, a szwagier tylko skontaktował ją z potencjalnym inwestorem.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Kielce-Wchód. Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej informuje, że radna usłyszała zarzut przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego w związku z pełnieniem funkcji radnej Rady Miasta Kielce. Miała tego dokonać w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez inne osoby.
– W ten sposób, że dysponując z racji pełnionej funkcji wiedzą o działkach stanowiących własność gminy Kielce, była osobiście zaangażowana w zapewnienie inwestorowi, z którym jest spokrewniona, pozytywnego zaopiniowania wniosku o dzierżawę działki w trybie bezprzetargowym – mówi.
Podejrzana nie przyznała się do winy i złożyła obszerne wyjaśnienia.
– Dla dobra postępowania prokuratura nie informuje o ich treści – mówi Daniel Prokopowicz.
Katarzyna Zapała stwierdziła, że dzisiejszy dzień jest dla niej ulgą, ponieważ ostatnie 11 miesięcy były długie i traumatyczne.
– W końcu staje się stroną sprawy, więc mogę mieć wgląd w akta i dowody, o co zapewne będzie wnioskowała moja pełnomocnik. Tym samym będę mogła przyjrzeć się bliżej zeznaniom świadków, którzy byli już wcześniej przesłuchiwani – mówi radna.
Jej zdaniem zarzuty postawione przez prokuratora są niezasadne pod kątem prawnym i kompetencyjnym.
– Czekamy jeszcze na uzasadnienie, bo o to mogliśmy wnioskować – dodaje.
Wobec Katarzyny Zapały zastosowano wolnościowy środek zapobiegawczy w postaci poręczenia majątkowego, w wysokości 20 tys. zł. Grozi jej 10 lat pozbawienia wolności.