Nie żyje Andrzej Bors, były dziennikarz Radia Kielce. Zajmował się m.in. tematyką rolnictwa. Zmarł dziś rano w szpitalu na Czarnowie. Miał 82 lata.
Andrzej Bors urodził się w październiku 1938 roku. Pracę w Radiu Kielce rozpoczął w kwietniu 1967 roku. Pracował tu z przerwami do emerytury w 2004 roku. Był inspektorem emisji, spikerem i inspektorem koordynacji programu. W międzyczasie współtworzył Agencję Radiowo-Telewizyjną „Fama” i był jej pierwszym redaktorem naczelnym. Ponadto był zatrudniony w Telewizji Kablowej Kielce w 1991 roku oraz w Agencji Produkcyjno-Handlowej „DO-Centa” w latach 1993-1994.
Bardzo dobrze współpracę z nim wspomina dziennikarz Włodzimierz Rezner.
– Był moim przyjacielem, jednak przede wszystkim był geniuszem mikrofonu. Był wspaniałym lektorem i artystą. Występował w kabarecie. Jednocześnie był sportowcem – wymienia. Jak dodaje, Andrzej Bors był osobą, na którą w razie potrzeby można było liczyć. – Umiał poradzić i pocieszyć. Działał w Solidarności i nienawidził zła, które otaczało ludzi. Emanował serdecznością. Wiadomość o jego śmierci przyjąłem z ogromnym żalem – zaznacza.
Dziennikarka Magdalena Smożewska-Wójcikiewicz wspomina, że gdy rozpoczęła pracę w 1977 roku, Andrzej Bors pracował w Radiu Kielce jako spiker. – Miał zawsze znakomity głos i służył radą np. jeżeli chodzi o stawianie akcentu. W stanie wojennym wraz z Andrzejem i innymi osobami byliśmy na tzw. Dużej Komisji Weryfikacyjnej, po której przestaliśmy pracować – wspomina.
Na razie nie jest znana data pogrzebu radiowca.