Mimo pochmurnej i deszczowej pogody wiele osób postanowiło odwiedzić dziś Święty Krzyż. Wzgórze, na którym stoi klasztor pochodzący z XII wieku, pokryte było gęstą mgłą. Nie przeszkadzało to jednak turystom.
Pan Robert przyjechał do serca Gór Świętokrzyskich ze swoimi dziećmi, 14- letnią Mają i 10-letnim Kubą.
– W Górach Świętokrzyskich byłem w ubiegłym tygodniu, m.in. na Łysicy. Można powiedzieć, że przetarłem szlaki, dlatego zabrałem ze sobą dzieci, bo chciałem im pokazać piękno tych gór – powiedział pan Robert.
Z kolei jego córce bardzo podobał się budynek klasztoru spowity we mgle. Jak powiedziała, dodało to tej budowli monumentalizmu, tajemniczości i magiczności.
Pani Patrycja z mężem Bartkiem, także z Warszawy, co weekend starają się wyjechać poza województwo mazowieckie. Dziś postanowili zwiedzić Święty Krzyż.
– Uznaliśmy, że to ciekawe miejsce, dlatego je odwiedziliśmy. Piękny klasztor, którego specyficzna architektura potrafi przenieść w odległą przeszłość. Ponadto cisza i spokój wokół, przerywana tylko śpiewem ptaków. Piękne miejsce – mówili zgodnie pani Patrycja i pan Bartek.
Z kolei z Krosna, w województwie podkarpackim do naszego regionu przyjechał pan Tomasz.
– Po raz pierwszy byłem tu na klasowej wycieczce w szkole podstawowej, a od tego czasu minęło już przynajmniej 15 lat. Warto wracać do tak magicznych miejsc, a tym bardziej teraz, kiedy już możemy się swobodnie po kraju przemieszczać – dodał.
Spacerując alejkami na Świętym Krzyżu nie trzeba już zasłaniać ust i nosa, natomiast konieczne jest to przy zwiedzaniu wnętrz zespołu klasztornego.