Jaskinia „Raj”, jedna z największych atrakcji turystycznych w regionie mimo trwającej pandemii koronawirusa jest chętnie odwiedzana przez turystów. W sobotę to urokliwe miejsce postanowili odwiedzić między innymi przyjezdni ze Śląska, Łodzi a nawet z Gdańska.
Jak informuje Grzegorz Pierzak, manager kompleksu Raj, jaskinia ponownie otwarta jest już od 16 maja, jednak z uwagi na obowiązujące obostrzenia, jednorazowo zwiedzać kompleks mogą grupy siedmioosobowe, podczas gdy przed epidemią do jaskini mogło wejść 15 osób.
– Jaskinia to bardzo specyficzne miejsce, dlatego niektóre obostrzenia dalej musimy zachować. Mimo, że od dziś możemy przebywać w przestrzeni publicznej bez maseczek to jednak, aby wejść do jaskini turyści muszą zasłaniać usta i nos – wyjaśnia.
Grzegorz Pierzak podkreśla, że Jaskinia Raj to wyjątkowe miejsce w skali kraju.
– Mamy tutaj bogactwo szaty naciekowej w stalaktyty i stalagmity. Poza Jaskinią Niedźwiedzią w Kletnie inne jaskinie w kraju tego nie mają. To czyni nasz obiekt wyjątkowym – zaznacza.
Jaskinię Raj zwiedzał dziś między innymi pan Jan z okolic Gdańska, który wraz ze znajomymi wybrał się na tygodniową wycieczkę po Górach Świętokrzyskich. Jak zaznaczył, jaskinia to wyjątkowe miejsce, które chciał pokazać znajomym.
– Pobyt tutaj to coś wspaniałego. Mimo, że na wypoczynek mieliśmy inne plany, chcieliśmy pojechać na Ukrainę, jednak z uwagi na panujące obostrzenia wybraliśmy Góry Świętokrzyskie. Będziemy chcieli zobaczyć na pewno zamek w Chęcinach, pozostałą część wycieczki planujemy spontanicznie – dodaje.
Jaskinię Raj po raz kolejny odwiedziła już pani Milena z Łodzi wraz z przyjaciółkami. Jak podkreśla, województwo świętokrzyskie to idealne miejsce do spędzenia weekendu.
– Dzięki temu, że z województwa łódzkiego nie jest tutaj daleko, chętnie wracamy w to miejsce. Zachwycają nas przede wszystkim niesamowite widoki – relacjonuje.
W ubiegłym roku Jaskinię Raj odwiedziło ponad 100 tys. turystów.