Eko-Maniacy ze Szkoły Podstawowej numer 34 na osiedlu Ślichowice w Kielcach wysiali dziś łąkę kwietną przy ulicy Szajnowicza-Iwanowa. To pierwsza taka w mieście.
Pola Jas i Karolina Szczerba, piątoklasistki i członkinie szkolnego klubu Eko-Maniacy mówiły, że z pomysłem stworzenia w okolicy szkoły łąki kwietnej uczniowie nosili się od początku roku.
– Nadeszła pandemia, która uniemożliwiła nam realizację projektu. Napisaliśmy jednak list do prezydenta, by pomógł nam w realizacji naszego pomysłu. Łąki kwietne to bardzo dobre rozwiązanie dla miasta, bo nie trzeba o nie szczególnie dbać, wystarczy czasem podcinać. Będą się rozwijać, jeśli spadnie deszcz – mówiły uczennice.
Katarzyna Szczerba, opiekun grupy Eko-Maniacy, podkreślała, że dzieci są z ekologią za pan brat od wielu lat. Tym razem chciały wyjść z inicjatywą poza szkolne mury.
– Dzieci wysiały 100 metrów kwadratowych łąki, ale myślę, że nie o wielkość terenu chodzi, lecz ideę, która ma na pewno dobry wpływ na środowisko. Dzieci najlepiej uczą się poprzez działanie i tę lekcję odrobiły nie na szóstkę, a na dziesiątkę – żartowała.
Do siania pierwszej kwietnej łąki włączyły się też władze miasta, które kupiły dodatkowo domki dla ptaków. Prezydent Bogdan Wenta powiedział, że Rejonowe Przedsiębiorstwo Zieleni i Usług Komunalnych przygotowało grunt pod wysiew i tabliczkę informacyjną o opiekunach łąki, ale inicjatywa należała w całości do uczniów.
– List, który otrzymałem, mnie zaskoczył, ale potraktowałem go poważnie. Temat łąk kwietnych jest dziś poruszany w miastach, a stworzenie tej da początek także innym, jakie są planowane w Kielcach. Jesienią zorganizujemy konkurs, by do tworzenia łąk kwietnych zaangażować też uczniów z innych klas i szkół – mówił.
Wiceprezydent Arkadiusz Kubiec powiedział, że miasto już zaplanowało 13 lokalizacji łąk kwietnych. W tym roku docelowo ma powstać takich około 30.