Abiturienci V LO w Bydgoszczy mają składać specjalne oświadczenia, że nie są zakażeni koronawirusem. Kuratorium oświaty jest zdziwione, a prawnicy mówią, że oświadczenia są zbędne.
„Ja (imię i nazwisko) oświadczam, że nie jestem chory na koronawirusa Covid-19 oraz nie podlegam pod obowiązek kwarantanny w związku z tą chorobą lub jej podejrzeniem. Oświadczenie składam w związku z chęcią przystąpienia do egzaminu maturalnego w sesji wiosennej 2020 r. w V Liceum Ogólnokształcącym im. Ignacego Jana Paderewskiego w Bydgoszczy. Zobowiązuje się również do przekazania informacji dyrektorowi szkoły, gdyby w trakcie matur nastąpiły zmiany w moim stanie zdrowia, zagrażające innym osobom uczestniczącym w egzaminie maturalnym” – tej treści dokument trafił do abiturientów V LO w Bydgoszczy.
– Oświadczenie jest tak naprawdę tylko dla naszych dzieci, żeby zabezpieczyć je przed ewentualną chorobą – tłumaczy dyrektor szkoły Leszek Siekierski.
Jak dodaje, testów na koronawirusa w szkole nie będzie. bo nie są potrzebne. Co na to kuratorium?
– Jestem zaskoczony stanowiskiem dyrektora. Takie oświadczenie pod względem prawnym zupełnie nic nie wnosi. Nie ma absolutnie takiej potrzeby – nie wymaga tego ani kuratorium, ani Ministerstwo Zdrowia – mówi Kujawsko-Pomorski Kurator Oświaty Marek Gralik.
Adwokat Grzegorz Hawryłkiewicz również uważa, że takie oświadczenia są zbędne.
– To przerost formy nad treścią, bo każdy człowiek wie, że pewna izolacja społeczna w tych czasach jest niezbędna. Skutków prawnych z tego nie będzie, bo jakie mogą być? No chyba, żeby ktoś wiedział i świadomie zataił, że jest chory, wtedy pozostaje kwestia ustalenia jego winy, ale do tego nie jest potrzebne oświadczenie na piśmie – komentuje adwokat.
Mecenas Hawryłkiewicz wskazuje też, że podobnych oświadczeń mogliby zażądać rodzice abiturientów i sami abiturienci od nauczycieli czy dyrekcji na maturach.