Świętokrzyskie Centrum Matki i Noworodka w Kielcach zamierza kupić urządzenie do szybkiego badania w kierunku zakażenia koronawirusem.
Jak informuje Stefan Bąk, członek zarządu powiatu kieleckiego, dzięki aparatowi, w ciągu maksymalnie 40 minut będzie wiadomo, czy dana osoba jest chora na COVID-19.
– Teraz na wyniki testów czekamy długo. Zdarzyło się już tak, że w niepewności czekaliśmy aż dwa dni, ponieważ pierwszy wynik testu był niejednoznaczny – dodał Stefan Bąk.
Rafał Szpak, dyrektor szpitala przy ulicy Prostej w Kielcach mówi, że urządzenie będzie służyło do badania wszystkich osób w lecznicy. Jak dodał, na tym sprzęcie będzie można wykonywać także inne badania.
– Będzie możliwe wykonywanie wszelkiego rodzaju badań wirusologicznych, również diagnostyki wykonywanej w naszym szpitalu, czyli badań niezbędnych dla noworodków, jak i kobiet w ciąży. Jest jednak ograniczona przepustowość, ponieważ jednorazowo będziemy mogli badać tylko cztery próbki – dodał Rafał Szpak.
Sprzęt powinien trafić do Świętokrzyskiego Centrum Matki i Noworodka w Kielcach powinien trafić w ciągu 1,5 miesiąca. Jego koszt to około 300 tys. zł.