Stary bunkier, który służył społeczności jednego z ostrowieckich osiedli przy ul. Sienkiewicza z uwagi na zły stan techniczny został zasypany. Powstał w latach 50. i spełniał funkcję kotłowni. W razie zagrożenia mógł być wykorzystany jako schron.
Jak informuje Andrzej Broda, radny powiatowy interesujący się historią miasta, w rzeczywistości piwnica nie była typowym schronem, ale służyła jako kotłownia. Wewnątrz znajdowały się urządzenia zasilające w ciepło całe osiedle. Z czasem kotłownia przestała być używana, a obiekt stanowił zagrożenie.
Jak informuje prezydent Ostrowca Jarosław Górczyński, stropy w tym obiekcie zagrażały zawaleniem w związku z tym zdecydowano o jego zasypaniu. Miasto wydało 215 tys. zł na zasypanie go kruszywem i piaskiem oraz utwardzenie. W tym miejscu powstaje parking, dlatego nie można było pod ziemią pozostawić niezabezpieczonego obiektu.
Zasypany „bunkier” miał około 3,5 m wysokości. Znajdowały się tam dwa pomieszczenia o łącznej powierzchni prawie 352 m kwadratowych.
W ubiegłym roku gmina zlikwidowała podobne miejsce przy ul. Rosłońskiego 2. Typowy schron w Ostrowcu Świętokrzyskim znajduje się przy ul. Iłżeckiej. W tamtej okolicy funkcjonowało centrum dowodzenia obroną cywilną. W razie potrzeby miała schronić się tu część pracowników huty.