Przez 13 lat ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości i był poszukiwany trzema listami gończymi oraz europejskim nakazem aresztowania. Często zmieniał miejsce pobytu, a także wygląd.
To jednak nie pomogło – 40-letni mieszkaniec powiatu skarżyskiego został zatrzymany. Nadkomisarz Kamil Tokarski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach informuje, że wszystko zaczęło się w 2007 roku. Wówczas 27-letni mężczyzna odbywał wyrok 3 lat i 5 miesięcy pozbawienia wolności za włamania. Jego pobyt w więzieniu wkrótce miał się przedłużyć o kolejne 4 lata, gdyż na koncie miał jeszcze inne przestępstwa, za które został skazany. W grudniu 2007 roku wspólnie z czterema innymi mężczyznami został przetransportowany na rozprawę sądową. Przestępcy będąc w pomieszczaniach dla osób zatrzymanych przepiłowali kraty, wygięli pręty, wyważyli okno i uciekli. Czterech z nich zostało zatrzymanych kilka dni po ucieczce. Piąty ukrył się w lesie, a następnie uciekł za granicę.
Policjanci z Zespołu Poszukiwań Celowych Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach ustalili, że uciekinier przebywał w wielu krajach Europy. Wielokrotnie zmieniał swój wygląd. Sąd i prokuratury wydały za nim trzy listy gończe oraz europejski nakaz aresztowania. Okazuje się, że kilkukrotnie był zatrzymany przez włoskich policjantów, jednak udawało mu się uniknąć zatrzymania, ponieważ posługiwał się fałszywymi dokumentami.
Nadkom. Kamil Tokarski przyznaje, że sprawa poszukiwań była trudna. Nabrała tempa, gdy ustalono że mężczyzna przebywa na stałe pod Neapolem we Włoszech. W tym celu nawiązano współprace z włoską policją, a w czerwcu ubiegłego roku grupa świętokrzyskich policjantów udała się do San Giuseppe Vesuviano we Włoszech. Potwierdzili oni miejsca w których był obecny i zebrali kolejne ważne informacje na jego temat.
Przełom nastąpił w styczniu tego roku, gdy 40-letni już mężczyzna został zatrzymany w miejscowości Tilburgh na terenie Królestwa Niderlandów. Tutaj, podobnie jak we Włoszech, chciał oszukać policjantów. Posiadał fałszywe dokumenty oraz samochód, w którym prawdopodobnie przemycał papierosy.
W połowie maja, po przeprowadzeniu procedury ekstradycyjnej mieszkaniec powiatu skarżyskiego specjalnym transportem został sprowadzony do Polski. Obecnie przebywa w zakładzie karnym w Warszawie, gdzie oczekuje na proces w sprawie ucieczki ze skarżyskiej komendy.