Staszowscy policjanci ponad dwie godziny poszukiwali 70-letniego mężczyzny który wyszedł z domu i przez kilka godzin nie wracał.
Funkcjonariuszy zawiadomiła zaniepokojona żona, która poinformowała, że mąż opuścił dom i nie wiadomo gdzie jest. Mężczyzna jest chory i ma problemy z mową.
Na poszukiwania ruszyło 29 policjantów wspartych przez przewodnika z psem tropiącym. W akcji poszukiwawczej wzięli także udział strażacy na quadzie. Mundurowi dokładnie sprawdzali rejon miejsca zamieszkania zaginionego.
Po dwóch godzinach mężczyznę odnaleziono około 4 kilometrów od domu. Był zmęczony i wyczerpany. Na miejsce dotarła załoga karetki pogotowia, która po przebadaniu seniora przekazała go pod opiekę rodziny.