Trwa sezon kajakarski w województwie świętokrzyskim. Chętnych na tę formę aktywności nie brakuje. Spływy są organizowane między innymi wzdłuż rzeki Nidy. Jest to sport dla każdego, ponieważ nie trzeba mieć doświadczenia, ani profesjonalnego sprzętu.
Organizator takich przedsięwzięć Marcin Latkowski informuje, że na wyprawę należy wygodnie się ubrać, założyć sportowe obuwie, wziąć ze sobą coś do picia oraz nakrycie głowy. Długość spływu na Nidzie jest zależna od klienta, ponieważ sam może wskazać miejsce, z którego ma zostać odebrany.
– Można zorganizować spływ krótki i łatwy dla rodzin z dziećmi. Są także trudniejsze wyprawy, podczas których trzeba omijać powalone drzewa oraz pokonywać krętą drogę – zaznacza.
Marcin Latkowski dodaje, że organizatorzy nie oczyszczają rzeki, ponieważ leży ona w obszarze Natura 2000. – Nie ingerujemy w rzekę. Ona zostaje pozostawiona sama sobie. Duże, powalone drzewo jest atrakcją podczas spływu – zauważa.
Organizator spływów dodaje, że jest kilka zasad, których należy przestrzegać. W trakcie wyprawy nie wolno spożywać alkoholu, a także należy obserwować pogodę, aby zdążyć zakończyć spływ przed nadejściem burzy. Po wywrotce na głębokiej wodzie należy holować kajak do brzegu nie odwracając go. Jeżeli ktoś dojdzie do wniosku, że chce mieć własny kajak, może go zakupić u organizatorów. Cena waha się od niecałego tysiąca do 3 tys. zł.