Do 26 czerwca zostanie przedłużona nauka zdalna, to oznacza, że szkoły nie wrócą do stacjonarnego typu pracy.
Jak podała Polska Agencja Prasowa, rozporządzenie w sprawie przedłużenia nauki zdalnej zapowiedział wiceminister edukacji. To kolejny krok po ogłoszonym wczoraj oficjalnym terminie odmrożenia szkół podstawowych. Od 25 maja wrócą do nich dzieci z klas 1-3. Nie będą miały tradycyjnych lekcji, a zajęcia opiekuńcze.
Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty mówi, że jeszcze nie dostał żadnej informacji z MEN w sprawie wydłużenia nauki zdalnej, ale taka decyzja jest racjonalna.
– Myślę, że to nie jest zaskoczeniem dla nikogo. Przecież ostatnio zapadła decyzja o powrocie dzieci z klas 1-3 do szkół, jest też decyzja o przeprowadzeniu egzaminów ósmoklasisty i matury. W czasie tych egzaminów w szkołach nie powinno być lekcji i nie bardzo był sens i możliwość, żeby reaktywować normalną naukę w podstawówkach i szkołach średnich – uważa Kazimierz Mądzik.
Jak dodaje kurator, powrót najmłodszych uczniów do szkół jest możliwy tylko w przypadku spełnienia przez placówki szeregu wymogów sanitarnych, jak między innymi mała liczebność grup oraz regularne dezynfekcje przedmiotów, z którymi stykają się dzieci. Gdyby MEN zgodził się też na powrót starszych klas, szkoły nie byłyby w stanie spełnić wymogów Głównego Inspektora Sanitarnego.
Kurator przypomina, że minister Dariusz Piontkowski zapowiedział możliwość bezpośrednich indywidualnych konsultacji uczniów każdej klasy z nauczycielami. W ten sposób młodzi ludzie mogą na przykład poprawiać oceny na koniec roku.